13.09.2012, 19:28
Witam wszystkich.
Tydzień temu zakupiłem sima SR50 12V platyniarz. Stał ponad rok nieużywany w stodole. Podczas pierwszych oględzin sim zapalił od pierwszego jednak trzęsło całym silnikiem. Po przywiezieniu motoru do domu i wstępnych oględzinach okazało się że magneto było poluzowane na nitach i na wolnych obrotach dostawało drgawek i obcierało o cewki. Stare nity zdjąłem i zaklepałem nowe. Magneto prościutkie jak , nówka. Moja radość nie trwała długo. Złożyłem wszystko do kupy i sim zapalił od pierwszego. Silnik chodził bardzo cichutko. Ruszyłem powolutku , ujechałem z 5m i sim zgadł. I od siedmiu dni nie odpalił:confused:. Zakupiłem nową cewkę zapłonową bo stara mówiąc kolokwialnie była wyruchana do reszty. Nic nie dała. Świeca i fajka z przewodem nówka. Pomożecie :shy:?
Tydzień temu zakupiłem sima SR50 12V platyniarz. Stał ponad rok nieużywany w stodole. Podczas pierwszych oględzin sim zapalił od pierwszego jednak trzęsło całym silnikiem. Po przywiezieniu motoru do domu i wstępnych oględzinach okazało się że magneto było poluzowane na nitach i na wolnych obrotach dostawało drgawek i obcierało o cewki. Stare nity zdjąłem i zaklepałem nowe. Magneto prościutkie jak , nówka. Moja radość nie trwała długo. Złożyłem wszystko do kupy i sim zapalił od pierwszego. Silnik chodził bardzo cichutko. Ruszyłem powolutku , ujechałem z 5m i sim zgadł. I od siedmiu dni nie odpalił:confused:. Zakupiłem nową cewkę zapłonową bo stara mówiąc kolokwialnie była wyruchana do reszty. Nic nie dała. Świeca i fajka z przewodem nówka. Pomożecie :shy:?