Witam Panowie,
Posiadam simsona s51 z platynkami na instalacji 6v.
Motorek jest do lekkiego remontu wizualnego, jednak działał bez zastrzeżeń.
Wczoraj gdy robiłem porządki z przewodami w puszce , tam gdzie stacyjka i akumulator w momencie spinania wszystkiego już na gotowo , przewód od cewki butelkowej i przewód od zapłonu podłączyłem w złe miejsce na stacyjce , tzn. podłączyłem w to miejsce gdzie wchodzą światła i klakson .
Coś lekko pryskneło i od tamtej pory nie mam w ogóle iskry na świecy , dodam że z instalacją wróciłem już do stanu pierwotnego , kierunki działają, światło przednie również działa gdy kopie kopniakiem , jednak totalnie brakuje iskry i jakiegokolwiek napięcia na przewodzie ze strony zapłonu.
Proszę powiedzcie mi co mogło się upalić .
Dodam że nie dotykałem iskrownika , koła magnesowego czy cewki butelkowej.
Posiadam simsona s51 z platynkami na instalacji 6v.
Motorek jest do lekkiego remontu wizualnego, jednak działał bez zastrzeżeń.
Wczoraj gdy robiłem porządki z przewodami w puszce , tam gdzie stacyjka i akumulator w momencie spinania wszystkiego już na gotowo , przewód od cewki butelkowej i przewód od zapłonu podłączyłem w złe miejsce na stacyjce , tzn. podłączyłem w to miejsce gdzie wchodzą światła i klakson .
Coś lekko pryskneło i od tamtej pory nie mam w ogóle iskry na świecy , dodam że z instalacją wróciłem już do stanu pierwotnego , kierunki działają, światło przednie również działa gdy kopie kopniakiem , jednak totalnie brakuje iskry i jakiegokolwiek napięcia na przewodzie ze strony zapłonu.
Proszę powiedzcie mi co mogło się upalić .
Dodam że nie dotykałem iskrownika , koła magnesowego czy cewki butelkowej.