Gasnie po 200 metrach

[Magik]

Witam jade sobie simsonkiem troszke po blotku bo odwilz i nagle zgasl. Wyczyscilem swiece jade 200m i znowu zgasl, nie odpala wyczyscilem swiece i od razu odpala chociaz swieca nie byla zalana i tak ciagle po 200metrach jakby zabieralo mu iskre i gasl. Cos musialem wykombinowac zeby dojechac do domu, zmniejszylem przerwe i dojechalem lecz strzelalo w gaznik lub tlumik, iskry szly troszke z tlumika, ciezko sie wkrecal. Mysle ze moga byc 3 powody tego: zaplon sie przestawil, gaznik sie zabrudzil czy woda w nim, swieca. Jak uwazacie? Pytam bo nie chce wszystkiego rozbierac. Silnik wraz z gaznikiem w tych okolicach mam troche brudny bo przejechalem bo lekkim blocie, macie jakis sposoby zeby okolice gaznika sie tak nie brudzily?

[KsD]

Najlepiej będzie sprawdzić zapłon, przeczyścić gaźnik bo na pewno jest uwalony a tego nie ominiesz a dla samej żywotności warto czyścić go. A żeby się nie brudziło wolniej jeździć po błocie lub wcale nie jeździć po błocie.

[Magik]

Teraz wyczyscilem swiece chociaż byla prawie czysta i ustawilem na 0,4 to przejechalem 200km i zgasl. A jak zmniejsze przerwe na swiecy to bedzie jechal, ale bedzie strzelalo w tlumik czy gaznik i przerywalo.

[Kornel[LWG]]

Ustaw zapłon.

[robigtaa]

Zobacz zapłon i poczekaj aż woda odparuje

[Magik]

Zaraz ustawie

[Magik]

A o co tu chodzi ze ja nie mam kondensatora tylko kabel do niego zakryty taśmą

[HaXbOx]

Prawdopodobnie przeciągnął go ktoś gdzie indziej zakładając jakiś wytrzymalszy kondek Sprawdź czy w puszce go nie masz.

[Magik]

Jakiej puszcze? To dobrze bo sie przestraszylem ;D

[robigtaa]

Puszcze filtra powietrza, albo z drugiej strony- tam gdzie aku