Witam..jestem tu nowy. Miałem dziś taką dziwną sytuację..mianowicie jechalem się powozić..przejechałem około 10 km.. wyjeżdżałem ze skrzyżowania i dałem jedynkę i silnik zaczął głosno pracować a simson przerywał..dałem sprzęgło i full gazu i było ok zaś puściłem sprzęgło i to samo zaczął przerywać i głośno chodzić i coś jakby strzelało w silniku.. zatrzymałem się na poboczu.Na luzie chodzil idealnie po "wbiciu biegu" zaczął zaś przerywać i nie wchodził na obroty.Tak samo miałem jak zakręciłęm kranik to po przejechaniu 2 metrów też zaczął przerywać głośno chodził i najlepsze,że z tłumika zaczęło strzelać.. Proszę o szybką pomoc.
Dodam jeszcze,ze dziś wymienilem iglicę oraz blaszkę regulującą..ale takie objawy ma od wczoraj z tym,ze wczoraj tylko strzeliło z tłumika przy gaszeniu.
Dodam jeszcze,ze dziś wymienilem iglicę oraz blaszkę regulującą..ale takie objawy ma od wczoraj z tym,ze wczoraj tylko strzeliło z tłumika przy gaszeniu.