05.10.2017, 19:44
Pacjent s51 elektronik 12v, 60/4, amal 19 75/39, świeca denso 24, nowiutka, po 1 dniu jazdy kolor kawa z mlekiem. Ładnie się wkręca, na ciepłym odpala na ząbek. Czasami dmuchnie w wydech (np. jak na jałowym biegu dam nagle manetke do końca to buu po czym dopiero się wkręci) ale za cholere nie odpali na zimnym. Głownie o to odpalanie mi chodzi. Jak jest zimny to musze kopać bez gazu i bez ssania bo jak dam ssanie albo gaz to zaleje czy co i nie odpali wgl, na ciepłym jak już napisałem pali dosłownie na dotyk, tylko pierwsze odpalenie na zimnym silniku sprawia kłopot. Może to być cewka? A może ciągnie lewe z króćca gaźnika (słyszałem że w amalach się czasem luzują i czy to wgl może być przyczyna. Dodam że pewnego dnia zaczęlo dmuchac w wydech, ustawilem od nowa zaplon na fabryczne znaki + jeszcze troche przyspieszylem czyli ok 2mm przed gmp i przez kilka dni dobrze odpalal az do teraz, stalo sie to z dnia na dzien. Dodam, że śrube od składu mieszanki mam na full wkreconą czyli full paliwo, jak dam więcej powietrza, to dmucha w wydech jak nawiedzony. Licze na fachowa pomoc
Mój sim s70 enduro :
- cylinder 70/4/3 mk2 24/34
- tłok ZT-tuning 2p
- głowica almot s70
- wał MZA s70 bez wypełniaczy
- łożyska NTN
- sprzęgło s51 na docisku 1.6 z dekielkiem oporowym
- spawak górny by Garry
- zapłon Ducati Energia
- cylinder 70/4/3 mk2 24/34
- tłok ZT-tuning 2p
- głowica almot s70
- wał MZA s70 bez wypełniaczy
- łożyska NTN
- sprzęgło s51 na docisku 1.6 z dekielkiem oporowym
- spawak górny by Garry
- zapłon Ducati Energia