Ostatnio walczę nad simsonem i pomyślałem, że napiszę wątek bo już nie mam pomysłów. A więc gdy jest zimny odpali od kopa a gdy się rozgrzeje to noga rozboli i nic.
Serce pacjenta 60/2
- platyny ustawione 0.4mm
- zapłon ustawiony 1.8mm (czytałem również o 1.6mm)
- świeca 0.4mm
- kondensator nowy
Dodam, że po rozgrzaniu dół obrotów jest mułowaty jakby go zalewało lub była słaba iskra. Po dodaniu gazu kilka razy jest lepiej. Macie jakieś pomysły?
Myślę o zmianie
- cewki butelkowej
- świecy
Serce pacjenta 60/2
- platyny ustawione 0.4mm
- zapłon ustawiony 1.8mm (czytałem również o 1.6mm)
- świeca 0.4mm
- kondensator nowy
Dodam, że po rozgrzaniu dół obrotów jest mułowaty jakby go zalewało lub była słaba iskra. Po dodaniu gazu kilka razy jest lepiej. Macie jakieś pomysły?
Myślę o zmianie
- cewki butelkowej
- świecy