05.12.2009, 18:35
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10.12.2009, 20:29 przez kamilo0002.)
Witam, mam taki problem z moim simsonem s51 : Raz jechałem moim simsonem i zgasł, później wyczyściłem świecę i wszystko ok było dopóki go nie zgasiłem. Później nic już się nie dało zrobić. Kopniak startera nie dało się po prostu kopać, jak mam go na biegu to koła nie da się przekręcić. Podejrzewam, że to może być spowodowane, tym że miałem za mało oleju w przekładni i górne części nie były smarowane, wydaje mi się, że może to być coś ze sprzęgłem, tylko nie umiem zdjąć tego kosza sprzęgłowego, nie wiem czy tam trzeba jakiś ściągacz, albo coś... Aha i wykluczam sprężynę od kopniaka bo jest w porządku! Z góry thx! Moje Gg :13081504 .
Forum o Simsonach - www.simsony.info