23.12.2012, 19:47
Słuchajcie. Czy jak wy pojezdzicie simsonem i przyjedziecie np.do domu postawicie go to zgaśnie? Bo mi tak sie robiło po tym jak odkręcił mi sie kondensator. Przykręciłem go i opóźniłem troche zapłon. Czy to moze byc tego wina? I pytanie: Bo juz czasem mam pietra: Jak stoję na skrzyżowaniu to gazować simsona bo mi zgaśnie czy powinien normalnie pykać i nie gazować? Bo ja mam teraz taką ,,traumę'' że ciągle na skrzyżowaniu gazuje. Czy ktoś mi pomoże co to moze byc z simsonem?