Raz przerywa a raz nie

[iksdelelel]

Witam. Mam problem z moim simsonem sr 50 (60/4/3 mk2 tlko mza 2p lekko podcięty od ssania o niecały 1mm, platynki 6v, 16n1-11, świeca ngk b7hs) a mianowicie raz odpale simsona to jade nim normalnie, przyśpiesza jest dobre rezo, no miodzio, a czasem jak o odpale to ledwo jedzie tak go przerywa ze trzeba ze sprzęgłem jechac aby go ruszyc, na sprzęgle normalnie sie wkręca na biegu juz nie, traci wolne obroty, maxymalnie moge jechac 3 bo na 4 sie juz dusi od braku mocy, ttlko p jezdzie z 10 minut na ostrym gazie jakos sie to wyrównuje ale reza nie ma... Zaplon ustawiony przeczszczony, gaźnik tez regulowany, co może być przyczyną? Tak jak pisalem raz jedzie super a raz jak gó*no

[HoeronixHD]

Ja tak miałem na platynkach. Wywaliłem je i wstawiłem Elektronika

[iksdelelel]

Ale tzn. Odpalasz rano o 5:30 chcąc jechać do pracy i aż chce sie nim jechać tak ładnie chodzi, wychodze z pracy i ledwo odpala, czasem z pycha muszę bo nie idzie inaczej, a dopiero po 10 minutach jazdy wraca do 70% normy, czy platynki tak psuły by się i naprawiały co chwila? Spróbować wymienić same platynki czy nie wkładać pieniędzy w to? Wstawić elektronika ale oryginalnego? ducati? lfk? czy może dopasować jakiś mvt od innego? Raczej niechciałbym narazie zmieniać zapłonu bo krucho z hajsem ale jak będzie trzeba...

[HoeronixHD]

Tak dokładnie miałem, nie pomagało wymienianie elementów, wkurzyłem się i kupiłem nowego elektronika plitz

[adasiek185]

A może taka prosta rzecz jak cewka butelkowa, fajka, przewód wn? Próbowałeś podmienić?

[Mechanik]

Mówisz jak będzie trzeba to zmienisz, taka rada odemnie zanim będziesz kupował odemnie spawaka to kup pierwsze zapłon, im lżejsze magneto tym lepiej

[HoeronixHD]

Platynki nie dają rady przy cylindrach ze spawakiem