22.03.2019, 23:02
Siemka
Posiadam Komara Typ 2358, czyli z przodu wahacze, z tyłu amorki i silnik okrągły z biegami w ręce. Jestem jego drugim właścicielem (posiadam nawet dowód zakupu, książkę gwarancyjną i instrukcję obsługi).
I mam takie pytanko do Was:
Czy robić remont silnika, czy nie rozbierać? Tzn górę i tak muszę zrobić bo słychać pierścienie już mocno, ale dół z zewnątrz wygląda naprawdę dobrze (nie wiem jak korbowód, bo nie rozbierałem). Na deser dodam, że silnik nigdy nie był rozbierany i nic nie było w nim ruszane, dłubane. Jedynie zapłon wymieniłem na inny, ale z epoki i tak jeżdżę okazjonalnie nim od 10 lat.
Wiem tylko, że jak zrobię remont ramy i ogarnę silnik to zakładam na silnik plombę.
Posiadam Komara Typ 2358, czyli z przodu wahacze, z tyłu amorki i silnik okrągły z biegami w ręce. Jestem jego drugim właścicielem (posiadam nawet dowód zakupu, książkę gwarancyjną i instrukcję obsługi).
I mam takie pytanko do Was:
Czy robić remont silnika, czy nie rozbierać? Tzn górę i tak muszę zrobić bo słychać pierścienie już mocno, ale dół z zewnątrz wygląda naprawdę dobrze (nie wiem jak korbowód, bo nie rozbierałem). Na deser dodam, że silnik nigdy nie był rozbierany i nic nie było w nim ruszane, dłubane. Jedynie zapłon wymieniłem na inny, ale z epoki i tak jeżdżę okazjonalnie nim od 10 lat.
Wiem tylko, że jak zrobię remont ramy i ogarnę silnik to zakładam na silnik plombę.