Joł joł joł, po sprzedaży ramy z SRki nadszedł czas na szukanie jakiegoś S51, miesiąc temu zakupiłem takie gunwo na kołach z RG80:
Dostałem do niego worek z oryg. częściami, jakiś tam cylinder, błotnik enduro i inne chujemuje.
Silnikowo było to 3b, 60/2 na platynach z pseudosportem(!), wywaliłem to po kilku dniach i wstawiłem silnik, który mi został po SR (77/4, DE, Amal 21, szpawak 9200 mojego wykonania). Elektryki nie było (nawet gaszenia, bo właściciel zapodział "kluczyk"), jak zdjąłem lewą pokrywę to ujrzałem całą plątaninę odłączonych kabli Ze strony wizualnej była to straszna kupa, koła po jakimś czasie wstawiłem oryginalne.
Po paru zmianach Sim wyglądał tak:
Później wymieniłem pseudosporta na dobry błotnik tylny i zrobiłem małe zakupy w JM.
To wszystko się z Simem na przestrzeni miesiąca działo, a aktualnie jest on cały w częściach i powoli go lakieruję. Na razie cała rama na czarno, ofkoz bez baku, boczków i błotników, bo przedniego jeszcze nie mam (chcę kupić z poprzeczką), a bak docelowo będzie z S50, lakierowany wraz z boczkami na żółto.
Dostałem do niego worek z oryg. częściami, jakiś tam cylinder, błotnik enduro i inne chujemuje.
Silnikowo było to 3b, 60/2 na platynach z pseudosportem(!), wywaliłem to po kilku dniach i wstawiłem silnik, który mi został po SR (77/4, DE, Amal 21, szpawak 9200 mojego wykonania). Elektryki nie było (nawet gaszenia, bo właściciel zapodział "kluczyk"), jak zdjąłem lewą pokrywę to ujrzałem całą plątaninę odłączonych kabli Ze strony wizualnej była to straszna kupa, koła po jakimś czasie wstawiłem oryginalne.
Po paru zmianach Sim wyglądał tak:
Później wymieniłem pseudosporta na dobry błotnik tylny i zrobiłem małe zakupy w JM.
To wszystko się z Simem na przestrzeni miesiąca działo, a aktualnie jest on cały w częściach i powoli go lakieruję. Na razie cała rama na czarno, ofkoz bez baku, boczków i błotników, bo przedniego jeszcze nie mam (chcę kupić z poprzeczką), a bak docelowo będzie z S50, lakierowany wraz z boczkami na żółto.