02.02.2023, 07:46
Witam użytkowników. Piszę w imieniu mojego teścia, który stał się posiadaczem (czy na pewno ?) Simsona S51 z 1986 r.
Od początku, SImson został znaleziony na jednym z portali aukcyjnym, w woj. podkarpackim, dla teścia był to właśnie "ten", więc wyruszył w 350 kilometrową drogę. Na miejscu, po kontrakcie telefonicznym poprzedni właściciel poinformował, żeby teściu udał się pod wskazany adres a on tam zaraz podejdzie, bo jest u siebie w domu. Na miejscu wszystko przebiegało dobrze, teściu dobil targu, lecz ze względu na warunki sprzedawca nie byl w stanie wypisać umowy ale zapewniał, że prześle.
Dodam też, że Simson był bez papierów i tablicy rejestracyjnym.
Proszę tu nie krytykować tego, że to bład ale teściu kupił 3 komarki bez niczego, w tym 2 bez umowy i bez problemu zostaly zarejestrowane jako zabytek.
Simson więc wyjechał w drogę powrotną.
Po powrocie teściu zaczal działać z rejestracją, bo simson miałbyć rejestrowany jako zabytek. To miałbyć już 5 motocykl zarejetrowany jako zabytek, więc umowa nie była mu potrzebna na początek.
Rzeczoznawca wystawił opinie i wyrobił biała kartę, Wojewódzki konserwator zabytków dopuścił motocykl do rejestracji jako zabyttek więc teściu udał się na okręgową stację diagnostyczną. Simson przeszedł przegląd ale okazalo się, że w systemie Simson widnieje jako zarejestrowany w Nowym Sączu. Nie byloby to nic dziwnego bo przecież kupiło się go bez papierów ale ciekawostką jest to, że jest tam zarejestrowany jako 1993r . Dzwoniłem w tej sprawie do wydziału komunikacji ale żadnej informacji nie mogą podać, nr rejestracyjny na jaji zarejestrowany jest ten simson udało nam się załatwić. Tylko problem pojawia sie z tą umową. Po ponownym kontakcie telefonicznym, sprzedawca poinformował, że tą umowę wyśle lecz do dnia dzisiejszego jej nie wysłał i nie ma obecnie możliwości skontaktowania się z tą osobą. Nie wiemy co dalej robić i czy ktoś wie jak w tek sprawie pomóc. Z góry dziękuję
Od początku, SImson został znaleziony na jednym z portali aukcyjnym, w woj. podkarpackim, dla teścia był to właśnie "ten", więc wyruszył w 350 kilometrową drogę. Na miejscu, po kontrakcie telefonicznym poprzedni właściciel poinformował, żeby teściu udał się pod wskazany adres a on tam zaraz podejdzie, bo jest u siebie w domu. Na miejscu wszystko przebiegało dobrze, teściu dobil targu, lecz ze względu na warunki sprzedawca nie byl w stanie wypisać umowy ale zapewniał, że prześle.
Dodam też, że Simson był bez papierów i tablicy rejestracyjnym.
Proszę tu nie krytykować tego, że to bład ale teściu kupił 3 komarki bez niczego, w tym 2 bez umowy i bez problemu zostaly zarejestrowane jako zabytek.
Simson więc wyjechał w drogę powrotną.
Po powrocie teściu zaczal działać z rejestracją, bo simson miałbyć rejestrowany jako zabytek. To miałbyć już 5 motocykl zarejetrowany jako zabytek, więc umowa nie była mu potrzebna na początek.
Rzeczoznawca wystawił opinie i wyrobił biała kartę, Wojewódzki konserwator zabytków dopuścił motocykl do rejestracji jako zabyttek więc teściu udał się na okręgową stację diagnostyczną. Simson przeszedł przegląd ale okazalo się, że w systemie Simson widnieje jako zarejestrowany w Nowym Sączu. Nie byloby to nic dziwnego bo przecież kupiło się go bez papierów ale ciekawostką jest to, że jest tam zarejestrowany jako 1993r . Dzwoniłem w tej sprawie do wydziału komunikacji ale żadnej informacji nie mogą podać, nr rejestracyjny na jaji zarejestrowany jest ten simson udało nam się załatwić. Tylko problem pojawia sie z tą umową. Po ponownym kontakcie telefonicznym, sprzedawca poinformował, że tą umowę wyśle lecz do dnia dzisiejszego jej nie wysłał i nie ma obecnie możliwości skontaktowania się z tą osobą. Nie wiemy co dalej robić i czy ktoś wie jak w tek sprawie pomóc. Z góry dziękuję