15.08.2013, 12:03
Historia SR jest taka że ktoś sobie kupił simsona i nim jeździł i pewnym momencie padł gaźnik i około 4 lat stał szopie...
Kupił go mój brat za 400zł, dostał nowy wał, gaźnik, opony i jakieś tam pierdoły lecz nie miał czasu dokończyć remontu jako takiego. odkupiłem go od niego za 400zł w stanie delikatnie rozpadającej... na stan dzisiejszy nie jest tak już źle zostało zrobił dobrze elektrykę, pomalować osłony,bak błotnik przedni i felgi.
Rzeczy jakie zostały wymienione to:
-Nowe wszystkie linki
-Nowy gaźnik oryginalny
-Nowe przednie szczęki
-Cylinder,Tłok
-Nowy kranik
-I jakieś tam mało znaczące rzeczy
http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Simson/SR-50/145279
Kupił go mój brat za 400zł, dostał nowy wał, gaźnik, opony i jakieś tam pierdoły lecz nie miał czasu dokończyć remontu jako takiego. odkupiłem go od niego za 400zł w stanie delikatnie rozpadającej... na stan dzisiejszy nie jest tak już źle zostało zrobił dobrze elektrykę, pomalować osłony,bak błotnik przedni i felgi.
Rzeczy jakie zostały wymienione to:
-Nowe wszystkie linki
-Nowy gaźnik oryginalny
-Nowe przednie szczęki
-Cylinder,Tłok
-Nowy kranik
-I jakieś tam mało znaczące rzeczy
http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Simson/SR-50/145279