05.08.2012, 20:33
Witam!!
Moj problem jest następujący.
Polega na tym że simson raz chodzi a raz nie tzn rzadko kiedy go mozna odpalić ale jak sie juz to zrobi to mozna zgasic potem znowu odpali i potem tam np za kilka godzin lub na drugi dzien juz nie da sie tego zrobić ( przepraszam za tak prowizoryczny opis ale tak sie dzieje)
Nie wiem wyglada to tak jakby miał gdzieś jakieś zwarcie albo coś mu się przestawiało ale nie wiem co.
Wymieniałem cewke butelkowa byl robiony szlif, wymieniany gaźnik na nowy instalacja była robiona ( chociaż możliwe ze to co z nia jest nie tak)
, jeszcze był taki problem żę na jak chodziło albo sie go wprawiało w ruch ( kopnięciem kopniaka) to iskrzyła z iskrownika ale to się już naprawiło.
W nim było prawie wszystko robione i dużo rzeczy wymienianych łacznie z całym silnikiem i wymiana simeringów. Jedyna rzecz która jest w troche słabym stanie to magneto ale watpie żeby to była wina tego.
Już na prawdę dużo nie wiem co mogło mu się tać dlatego proszę was o pomoc ,radę z góry dziękuje.:confused:
Moj problem jest następujący.
Polega na tym że simson raz chodzi a raz nie tzn rzadko kiedy go mozna odpalić ale jak sie juz to zrobi to mozna zgasic potem znowu odpali i potem tam np za kilka godzin lub na drugi dzien juz nie da sie tego zrobić ( przepraszam za tak prowizoryczny opis ale tak sie dzieje)
Nie wiem wyglada to tak jakby miał gdzieś jakieś zwarcie albo coś mu się przestawiało ale nie wiem co.
Wymieniałem cewke butelkowa byl robiony szlif, wymieniany gaźnik na nowy instalacja była robiona ( chociaż możliwe ze to co z nia jest nie tak)
, jeszcze był taki problem żę na jak chodziło albo sie go wprawiało w ruch ( kopnięciem kopniaka) to iskrzyła z iskrownika ale to się już naprawiło.
W nim było prawie wszystko robione i dużo rzeczy wymienianych łacznie z całym silnikiem i wymiana simeringów. Jedyna rzecz która jest w troche słabym stanie to magneto ale watpie żeby to była wina tego.
Już na prawdę dużo nie wiem co mogło mu się tać dlatego proszę was o pomoc ,radę z góry dziękuje.:confused: