Witam. Chciałbym pokazać mój nowy nabytek Dostałem ją od wujka 3 tygodnie temu. W dalszych planach renowacja, a na razie doprowadzenie do stanu używalności.
Krótka historia. Wskę mój wujek kupił przypadkowo na przetargach w policji dawno temu. Służyła głównie do jazdy po lesie i polach. Miała jeździć, więc jest nieco zaniedbana. Ja postaram się nią dobrze zaopiekować Parę zdjęć:
Na lince prędkościomierza jeszcze plomba
Na silniku kilkuletni bądź starszy brud
Wskę odebrałem w pt. 20.02 w sobotę 21.02 kupiłem kilka części m.in. dętkę, linkę gazu, przerywacz i parę innych dupereli. Udało się ją nawet uruchomić, lecz nie chodziła zbyt ciekawie i nie było gwintu na wałku zdawczym ;c Trzeba było rozebrać silnik. Rozpoławiałem po raz pierwszy silnik od wski, ale nie było źle ;d
28.02.15r
Umyłem 'motór' i wyciągnąłem silnik.
Rozebrałem i oto co zobaczyłem:
Przygotowany tylko na wymianę wałka zdawczego i łożysk, musiałem domawiać części. Okazało się, że dużo więcej elementów jest do wymiany, czyli wał, jeden z trybów skrzyni biegów, trzeba było zrobić szlif itd. Trzeba było również pospawać w jednym miejscu karter i osadzić na nowo tulejkę. Nie mam niestety zdjęć.
Wczoraj wziąłem się za składanie, a skończyłem dzisiaj, bo nie miałem silikonu, który był konieczny :f Trochę mi to zajęło, ale dałem radę. Wsadziłem silnik w ramę. Nie chciał jednak odpalić na "kopa". Dorobiłem z tatą tulejki dystansowe do koła i założyłem łańcuch. Po krótkich regulacjach coś tam się odzywał, jednak to nie było to. Znów regulacja. Odpaliła. Przejechałem się kawałek po podwórku i brakło iskry Nie miałem już jednak siły szukać przyczyny, bo grzebałem przy niej od rana a w międzyczasie robiłem kilka innych rzeczy. Za tydzień dojdę co ją gryzie i porobię jakieś zdjęcia. W czasie tej krótkiej przejażdżki było czuć, że nawet jedzie jak na wskę ;D Zobaczymy za tydzień
Mam nadzieję, że nie zmarnowałem waszego czasu :f Oceniać, komentować i opisywać co byście w niej zrobili itp.
Krótka historia. Wskę mój wujek kupił przypadkowo na przetargach w policji dawno temu. Służyła głównie do jazdy po lesie i polach. Miała jeździć, więc jest nieco zaniedbana. Ja postaram się nią dobrze zaopiekować Parę zdjęć:
Na lince prędkościomierza jeszcze plomba
Na silniku kilkuletni bądź starszy brud
Wskę odebrałem w pt. 20.02 w sobotę 21.02 kupiłem kilka części m.in. dętkę, linkę gazu, przerywacz i parę innych dupereli. Udało się ją nawet uruchomić, lecz nie chodziła zbyt ciekawie i nie było gwintu na wałku zdawczym ;c Trzeba było rozebrać silnik. Rozpoławiałem po raz pierwszy silnik od wski, ale nie było źle ;d
28.02.15r
Umyłem 'motór' i wyciągnąłem silnik.
Rozebrałem i oto co zobaczyłem:
Przygotowany tylko na wymianę wałka zdawczego i łożysk, musiałem domawiać części. Okazało się, że dużo więcej elementów jest do wymiany, czyli wał, jeden z trybów skrzyni biegów, trzeba było zrobić szlif itd. Trzeba było również pospawać w jednym miejscu karter i osadzić na nowo tulejkę. Nie mam niestety zdjęć.
Wczoraj wziąłem się za składanie, a skończyłem dzisiaj, bo nie miałem silikonu, który był konieczny :f Trochę mi to zajęło, ale dałem radę. Wsadziłem silnik w ramę. Nie chciał jednak odpalić na "kopa". Dorobiłem z tatą tulejki dystansowe do koła i założyłem łańcuch. Po krótkich regulacjach coś tam się odzywał, jednak to nie było to. Znów regulacja. Odpaliła. Przejechałem się kawałek po podwórku i brakło iskry Nie miałem już jednak siły szukać przyczyny, bo grzebałem przy niej od rana a w międzyczasie robiłem kilka innych rzeczy. Za tydzień dojdę co ją gryzie i porobię jakieś zdjęcia. W czasie tej krótkiej przejażdżki było czuć, że nawet jedzie jak na wskę ;D Zobaczymy za tydzień
Mam nadzieję, że nie zmarnowałem waszego czasu :f Oceniać, komentować i opisywać co byście w niej zrobili itp.