Zagadkowy, a właściwie zagadkowe, bo to trzeci który po wymianie pada w przeciągu tygodnia.
Jeszcze trochę, a wymieniłbym Simsona na nowego, ale na to nigdy bym nie wpadł, gdyby nie wymiana kabli zasilających i czysty przypadek.
Prąd raz był, a za chwilę znikał.
Co ja już nie robiłem żeby usterkę zlokalizować, bo wyglądało na zwarcie, albo brak ładowania.
Dziś grzebiąc w kablach niechcący dotknąłem akumulatora, a ten nagle ożył.
Jak dotknę działa, jak puszczę nie działa:
Jeszcze trochę, a wymieniłbym Simsona na nowego, ale na to nigdy bym nie wpadł, gdyby nie wymiana kabli zasilających i czysty przypadek.
Prąd raz był, a za chwilę znikał.
Co ja już nie robiłem żeby usterkę zlokalizować, bo wyglądało na zwarcie, albo brak ładowania.
Dziś grzebiąc w kablach niechcący dotknąłem akumulatora, a ten nagle ożył.
Jak dotknę działa, jak puszczę nie działa: