23.09.2010, 17:56
Witam mam problem z zapłonem (chyba ;p) gdy wkręcam świece to pojeżdżę na niej maksymalnie do 2 przejazdów później lipa i tak z każda świeca (świece nie są nowe ale mam ich 7 to nie możliwe ze wszystkie się zniszczyły w jednym czasie) wcześniej bez wymieniania jeździło się parę miechów a motor gaśnie mi gdy porostu zwalniam tak jakbym nie miał paliwa myślę ze tyle swiec już przerobiłem ze może to być problem zapłonu ale czy na pewno (zapłon Platyniaż ) Cewka jest dobra i fajka wraz z kablem także :hehe: