23.05.2012, 09:48
Siema.
Na co dzień śmigam Trabantem, ale postanowiłem w tym roku odwiedzić największy zlot tych bolidów, Szfalbiną
Poszło 400km w 2 dni.
Dało by rade w 1, ale po co zamęczać Simkę?
I tak z Gdyni do wesi przed Lęborkiem jechałem 3h
To ją zalewało, to coś tam z nów, nie wiem co, tu rezerwa sie zapchała, potem kopajka się upitoliła... - Szukam nowej )
Ale potem... Lębork, Słupsk, Koszalin...
Pieknie, 0 problemów.
Tam chwila relaksu, Mielno... dojechał kolega Trabantem i Qekiem i kruzing przez wszystkie miejscowości nadmorskie, dosłownie nadmorskie
Kima w Dźwirzynie, bo w Kołobrzegu się coś gaz zmęczył i mega ciężko chodził.
Tam rozkręciliśmy rączkę, złożyliśmy z powrotem i wszystko chodziło idealnie... - Swoją drogą co to mogło być?
Potem dalej garnizon Rogowo, śliczne zdjęcia... Międzyzdroje, a chwile wcześniej mega punkt widokowy w parku narodowym i Żubry w lesie
Obiadek, potem Świnoujście i już Anklam
Polecam taki trip
Zlot też
Schwalbe na airridze... hardcore...
Tak o chciałem się pochwalić
Na co dzień śmigam Trabantem, ale postanowiłem w tym roku odwiedzić największy zlot tych bolidów, Szfalbiną
Poszło 400km w 2 dni.
Dało by rade w 1, ale po co zamęczać Simkę?
I tak z Gdyni do wesi przed Lęborkiem jechałem 3h
To ją zalewało, to coś tam z nów, nie wiem co, tu rezerwa sie zapchała, potem kopajka się upitoliła... - Szukam nowej )
Ale potem... Lębork, Słupsk, Koszalin...
Pieknie, 0 problemów.
Tam chwila relaksu, Mielno... dojechał kolega Trabantem i Qekiem i kruzing przez wszystkie miejscowości nadmorskie, dosłownie nadmorskie
Kima w Dźwirzynie, bo w Kołobrzegu się coś gaz zmęczył i mega ciężko chodził.
Tam rozkręciliśmy rączkę, złożyliśmy z powrotem i wszystko chodziło idealnie... - Swoją drogą co to mogło być?
Potem dalej garnizon Rogowo, śliczne zdjęcia... Międzyzdroje, a chwile wcześniej mega punkt widokowy w parku narodowym i Żubry w lesie
Obiadek, potem Świnoujście i już Anklam
Polecam taki trip
Zlot też
Schwalbe na airridze... hardcore...
Tak o chciałem się pochwalić