12.08.2011, 16:51
Witam piszę do was bo mam problem z kierunkowskazami a mianowicie
pewnego dnia akumulator mi się rozładował więc podłączyłem go pod prostownik i zostawiłem na noc rano poszedłem go odpiąć od prostownika był już naładowany w 100 %. Następnie wybrałem się moim simsonem na miasto ku mojemu zdziwieniu kierunkowskazy nie świeciły. Gdy wróciłem do domu włączyłem kierunkowskazy i gdzieś przez 10 sekund się świeciły i zgasły. Więc sobie myślę co jest grane ponownie podłączyłem akumulator pod prostownik ale akumulator był naładowany w 100%. I również mam tak z "pipczakiem" tzn nie pipczy, a jak przełączę w stacyjce na postojówki to one działają poprawnie. Instalacje mam 6V akumulator normalny (jeżdżę na nim przez 3 miesiące co miesiąc był ładowany). Liczę na waszą pomoc
Pozdrawiam
Kamil
pewnego dnia akumulator mi się rozładował więc podłączyłem go pod prostownik i zostawiłem na noc rano poszedłem go odpiąć od prostownika był już naładowany w 100 %. Następnie wybrałem się moim simsonem na miasto ku mojemu zdziwieniu kierunkowskazy nie świeciły. Gdy wróciłem do domu włączyłem kierunkowskazy i gdzieś przez 10 sekund się świeciły i zgasły. Więc sobie myślę co jest grane ponownie podłączyłem akumulator pod prostownik ale akumulator był naładowany w 100%. I również mam tak z "pipczakiem" tzn nie pipczy, a jak przełączę w stacyjce na postojówki to one działają poprawnie. Instalacje mam 6V akumulator normalny (jeżdżę na nim przez 3 miesiące co miesiąc był ładowany). Liczę na waszą pomoc
Pozdrawiam
Kamil