30.03.2024, 21:44
Witam drodzy forumowicze,
sytuacja wygląda tak. Przestał mi działać przedni prawy kierunkowskaz. Po zdjęciu klosza okazało się że żarówka niewłaściwie stykała się z blaszką. Parę ruchów śrubokrętem aby odpowiednio wygiąć blaszkę do przodu, założenie żarówki i zaczął się problem. Po włączeniu kierunku coś tak jakby "strzeliło". Od tego momentu ani kierunkowskazy ani klakson nie działały. Odpiąłem kabel (od kierunków i klaksonu) od stacyjki, przyłożyłem do akumulatora i kierunki jak i klakson działają. Pomyślałem że to wina stacyjki więc kupiłem nową. Wszystko dokładnie przełożyłem, włączam kierunek, klakson i problem nie zniknął, dalej jest tak samo.
Ze sprawami "elektrycznymi" jestem kompletnie zielony. Bardzo proszę o pomoc.
Pozdrawiam
sytuacja wygląda tak. Przestał mi działać przedni prawy kierunkowskaz. Po zdjęciu klosza okazało się że żarówka niewłaściwie stykała się z blaszką. Parę ruchów śrubokrętem aby odpowiednio wygiąć blaszkę do przodu, założenie żarówki i zaczął się problem. Po włączeniu kierunku coś tak jakby "strzeliło". Od tego momentu ani kierunkowskazy ani klakson nie działały. Odpiąłem kabel (od kierunków i klaksonu) od stacyjki, przyłożyłem do akumulatora i kierunki jak i klakson działają. Pomyślałem że to wina stacyjki więc kupiłem nową. Wszystko dokładnie przełożyłem, włączam kierunek, klakson i problem nie zniknął, dalej jest tak samo.
Ze sprawami "elektrycznymi" jestem kompletnie zielony. Bardzo proszę o pomoc.
Pozdrawiam