14.08.2021, 13:30
Witam,
Temat wydaje się wałkowany wiele razy, ale u mnie nic nie przynosi efektu. Mój sr50 (zapłon platynkowy) nie ma mocy na niskich obrotach. Objawia się to tym, że trudno mu się rozbujać na każdym z biegów. Muszę wysoko go dokręcić aby wrzucić następny bieg. A jak już górkę zobaczy to zapomnij. Na dwójcę trzeba podjeżdżać. Na średnich i wysokich obrotach jest ok. Żeby ruszyć muszę piłować, aż uszy bolą.
Zapłon dobrze ustawiony, przewód WN wymieniony, gaźnik nowy BVF 16N3-4 po regulacji poziomu paliwa, czyszczony już kilka razy, sprawdzałem czy łapie lewe powietrze między gaźnikiem i cylindrem i nic, na uszczelniaczu wału z prawej też nie ma nieszczelności.
Para tłok cylinder pracuje z luzem 0,09mm, kompresja 8 bar.
Może świeca? kolor trochę ciemniejszy niż piaskowy poza tym wszystko z nią ok. Bosch W7AC.
Czy coś jeszcze pominąłem? Na pewno, bo nie działa tak jak powinno.
Temat wydaje się wałkowany wiele razy, ale u mnie nic nie przynosi efektu. Mój sr50 (zapłon platynkowy) nie ma mocy na niskich obrotach. Objawia się to tym, że trudno mu się rozbujać na każdym z biegów. Muszę wysoko go dokręcić aby wrzucić następny bieg. A jak już górkę zobaczy to zapomnij. Na dwójcę trzeba podjeżdżać. Na średnich i wysokich obrotach jest ok. Żeby ruszyć muszę piłować, aż uszy bolą.
Zapłon dobrze ustawiony, przewód WN wymieniony, gaźnik nowy BVF 16N3-4 po regulacji poziomu paliwa, czyszczony już kilka razy, sprawdzałem czy łapie lewe powietrze między gaźnikiem i cylindrem i nic, na uszczelniaczu wału z prawej też nie ma nieszczelności.
Para tłok cylinder pracuje z luzem 0,09mm, kompresja 8 bar.
Może świeca? kolor trochę ciemniejszy niż piaskowy poza tym wszystko z nią ok. Bosch W7AC.
Czy coś jeszcze pominąłem? Na pewno, bo nie działa tak jak powinno.