20.02.2018, 23:53
Dla urozmaicenia wrażeń związanych z jazdą jednośladami, sprawiłem sobie rasowego sportowca- Cagivę Mito 125, całkowicie odblokowana, 34KM, wersja sześciobiegowa, -trochę męcząca pozycja kierowcy, prawie półleżąca z podciągniętymi w górę kolanami, do której można się jednak przyzwyczaić, koszmarna sprawność manewrowania z małą prędkością na postoju- podnóżki są wysoko, kierownica za to nisko i wysunięta do do przodu. Części zamienne- trudnodostępne i bardzo drogie. To tyle wad. Reszta- same zalety :-), maszyna się świetnie prowadzi po prostej i na zakrętach, przyśpiesza się nią bardzo fajnie- krótko zestopniowane biegi i odpowiednia charakterystyka silnika, sprawiają frajdę z jazdy, czuć że jedzie się rasową wyścigówką, bo różnice między wersją torową i drogową są na prawdę niewielkie. Dzwięk silnika taki, że jak się przyśpiesza to się wszyscy gapią, to takie Porsche lub Ferrari w swojej klasie, Cagiva udowadnia że by czuć sportową jazdę motocykla, wcale nie musi mieć on wielkiej mocy