12.04.2015, 19:12
Cześć, dopadł mnie bardzo dziwny problem, mianowicie, po zimie przepaliłem simka i przejechałem się wszystko cacy ale w pewnym momencie zgasł i nie chciał zapalić, pchnąłem go i ok, pojeździłem trochę i znowu zgasł ale już bez odzewu, tak trochę mocniej ruszyłem i kaplica, dodam że gaźnik kupiłem w tamtym sezonie nowy bvf 16n3-4 od jacka, zapłon to elektronik 12v, wydaję mi się że go zalewa bo jak zakręciłem paliwo to chodził normalnie dopóki się nie skończyło, iglica jest na 2 rowku licząc od dołu a poziom paliwa jest równo że słupkiem w komorze, nie mam już pomysłu co mu może być, poradzicie coś ?
