Ostatnio trochę dałem wycisk mojemu simsonowi, jeździłem po błocie itp. no tak w skrócie to go przegoniłem trochę 
Potem jak wracałem do domu, to na niskich obrotach tak dziwnie mruczał i słabo się wkręcał, ale jak złapał trochę wyższe to było git.
Na drugi dzień jak go odpaliłem to miał taki charakterystyczny głos jak na ssaniu. Wykręciłem gaźnik, przedmuchałem go ale dalej to samo. Najdziwniejsze było to że w jakiejś chwili zaczął chodzić normalnie.
Dzisiaj znów go odpaliłem, ale cały czas chodzi jak na ssaniu, prze gazowałem go kilka razy i nic.
Jak to naprawić ? Proszę o jak najszybszą odpowiedź.
P.S. Zapomniałem jeszcze dodać że nie trzyma wolnych.

Potem jak wracałem do domu, to na niskich obrotach tak dziwnie mruczał i słabo się wkręcał, ale jak złapał trochę wyższe to było git.
Na drugi dzień jak go odpaliłem to miał taki charakterystyczny głos jak na ssaniu. Wykręciłem gaźnik, przedmuchałem go ale dalej to samo. Najdziwniejsze było to że w jakiejś chwili zaczął chodzić normalnie.
Dzisiaj znów go odpaliłem, ale cały czas chodzi jak na ssaniu, prze gazowałem go kilka razy i nic.
Jak to naprawić ? Proszę o jak najszybszą odpowiedź.
P.S. Zapomniałem jeszcze dodać że nie trzyma wolnych.