19.03.2014, 12:46
Witam! założyłem nowy gaźnik AMAL 16T, pierwsze odpalenie OK, pochodził chwilę lecz jak go wyłączyłem i po chwili chciałem ponownie uruchomić to zrobił się problem, zaczął zalewać świecę, zresztą paliwo pociekło nawet na silnik i podłogę garażu. W końcu zapalił i wchodzi na obroty, ale tylko na biegu jałowym, na jedynce jeszcze trochę jedzie, po wrzuceniu dwójki zaczyna mieć problemy i zaczyna buczeć, natomiast na trójce już ma koniec mocy. Czy to kwestia regulacji w gaźniku dyszą obrotów? Nie ruszałem tam niczego,bo obroty po pierwszym uruchomieniu wyregulowałem jedynie na pancerzu linki gazu i tak zostało. Dopytuję może jak dziecko, ale jest to dla mnie nowe, nie mam wiedzy w tej materii i nie chcę czegoś zepsuć, ani pogorszyć i najlepiej oddałbym go komuś kto jest mi to w stanie zrobić jak należy, ale nie mam wokół siebie nikogo takiego, bo większość "serwisów" motorowerowych nie chce naprawiać Simsonów. Proszę o pomoc i z góry dziękuję!