15.05.2017, 13:15
Witam niedawno kupilem simsona s51 87r przyjechalem nim do domu wszystko spoko kikkanascie km przejechalem ale byl lekki problem dalo rade jechac tylko na 3/4 gazu bo pozniej dusil sie i strzelal w gaznik myslalem ze to kwestia regualcji, ale problem okazal sie mega powazna zagadka wymienilem gaznik z jezdzacego simsona bylo to samo, regulacja obu nie dawala nic zero reakcji, kolejnym krokiem byl zaplon po zdj kola magnesowego chodzil luzno iskrownik przykrecilem go ustawilem przerwe na platynkach wszystko ok dalej to samo , ustawiany na 50 sposobow krok po kroku bez zmian wymienilem kondensator dalej to samo wymienilem przerywacz dalej brak zmian, wymienilem simering od str magneta bo byl kiepski dalej nic, cewka butelkowa kabel WN swieca dalej nic iskra jest juz okej bo wczezniej byla kiepska. Motor moze i odpala ale chodzi tylko na niskich obrotach (lecz nie caly czas bo gasnie)czyli bez gazu, jak dodaje gazu nie ma reakcji jest tylko buuuuu i nic wogole ale to wogole nie chce wejsc na obroty nic nawet powoli jak dodaje gazu to tez nic strzela w gaznik i tlumik na wszystkich gaznikach ktore byly zalozone a bylo ich chyba 3 , mam wrazenie jakby nieraz sam dodawal sb gazu czyli na wolnych obrotach lekko sam przyspieszal prace nie wiem co sie moglo stac nie mam juz pomyslow zadnych walcze z nim od tygodnia po kilka godzin dziennie. Help me bo juz rozkladam rece.