20.11.2011, 20:38
Witajcie, u mnie sytuacja przedstawia się tak..... jeszcze w podstawówce hen dawno temu miałem pięknego Simsona S51 czerwonego na działce na Podlasiu.. w 93-94 tym został jednak skradziony w wyniku włamania do domu. Bolało mnie to bardzo bo był nówka sztuka stał w piwnicy z przebiegiem 40km nie zdążyłem się nim nacieszyć......
Został mi dokument dowód rejestracji z okresem bezterminowym, wpis dokonany w 89ym. Mam znajomego który mi może odsprzedać taki motorower bez dokumentów i mam GWARANCJĘ że nie był kradziony - poskładał go z kilku sztuk po wypadku więc kwestie moralne tu odpadają. Zastanawiam się tylko co zrobić z brakiem tablicy (jeszcze czarna) no i z numerem na ramie który pewnie gdzieś jest nabity, rejestracja jest na mojego tatę.
Czy ktoś przerabiał podobny temat? Mogę prosić o jakieś praktyczne wskazówki?
Wiem ze temat budzi wątpliwości bo kradzione bo coś ale u mnie sytuacja jest prosta i nie budząca wątpliwości
Został mi dokument dowód rejestracji z okresem bezterminowym, wpis dokonany w 89ym. Mam znajomego który mi może odsprzedać taki motorower bez dokumentów i mam GWARANCJĘ że nie był kradziony - poskładał go z kilku sztuk po wypadku więc kwestie moralne tu odpadają. Zastanawiam się tylko co zrobić z brakiem tablicy (jeszcze czarna) no i z numerem na ramie który pewnie gdzieś jest nabity, rejestracja jest na mojego tatę.
Czy ktoś przerabiał podobny temat? Mogę prosić o jakieś praktyczne wskazówki?
Wiem ze temat budzi wątpliwości bo kradzione bo coś ale u mnie sytuacja jest prosta i nie budząca wątpliwości