Witam panowie mam problem z simsonkiem po zimie. Robiłem remont w zeszłym roku i wszystko działało zrobiłem z 500km no i nadeszła zima. Odłączyłem akumulator i motorek przestał te 4-5 miesięcy. Teraz jak pogoda się troszkę polepszyła podłączyłem akumulator zapaliłem i ucieszony ze wszystko działa przejechałem się, po tej krótkiej przejażdżce zauważyłem że nie mam świateł. Okazało się że bezpiecznik przepalony. założyłem nowy i włączyłem światła, klakson,kierunek lewy i wszystko ok, kierunek prawy i bumm wywala bezpiecznik.
Sprawdzam po schemacie i wszystko jest jak być powinno.
Wymieniłem żarówki z lewych na prawe nic.
Przewody nowe i nic
Postanowiłem sprawdzić przełącznik skoro lewe działają to wpiąłem przewody na odwrót z przełącznika i w pozycji prawej przełącznika lewe świecą a w lewej prawe niestety nadal wywala bezpiecznik.
Gdzie może leżeć problem, skoro nie żarówki, przewody ani przełącznik.
Dodam iż pogrzebałem chwile i teraz zauważyłem iż gdy włączę kierunkowskazy to swieci się i delikatnie miga podświetlenie zegarów oraz kontrolka luzu. Więc pewnie coś z masą nie jest tak. Pytanie co??
Sprawdzam po schemacie i wszystko jest jak być powinno.
Wymieniłem żarówki z lewych na prawe nic.
Przewody nowe i nic
Postanowiłem sprawdzić przełącznik skoro lewe działają to wpiąłem przewody na odwrót z przełącznika i w pozycji prawej przełącznika lewe świecą a w lewej prawe niestety nadal wywala bezpiecznik.
Gdzie może leżeć problem, skoro nie żarówki, przewody ani przełącznik.
Dodam iż pogrzebałem chwile i teraz zauważyłem iż gdy włączę kierunkowskazy to swieci się i delikatnie miga podświetlenie zegarów oraz kontrolka luzu. Więc pewnie coś z masą nie jest tak. Pytanie co??