07.03.2021, 10:36
Cześć
Niedawno kupiłem SR50 '88 jakiego miałem za gówniaka. Jakiś sentyment mam do niego. Chyba się starzeje i tęsknota za starymi czasami mnie dopadła.
A najlepsze jest w tym to, że daje mi więcej zabawy niż rzesza japońskich motocykli które do tej pory objeździłem (chyba z 15 różnych modeli).
Razem z powrotem do Simsona i WSK zaczęło się dłubanie. Na szczęście, bo przy tych japońcach to straszna nuda. Na razie simek w malowaniu. Za niedługo składanie. Życzcie powodzenia.
Niedawno kupiłem SR50 '88 jakiego miałem za gówniaka. Jakiś sentyment mam do niego. Chyba się starzeje i tęsknota za starymi czasami mnie dopadła.
A najlepsze jest w tym to, że daje mi więcej zabawy niż rzesza japońskich motocykli które do tej pory objeździłem (chyba z 15 różnych modeli).
Razem z powrotem do Simsona i WSK zaczęło się dłubanie. Na szczęście, bo przy tych japońcach to straszna nuda. Na razie simek w malowaniu. Za niedługo składanie. Życzcie powodzenia.