06.11.2015, 15:04
Siema.. Otóż mam problem z moim simkiem. Ostatnio trochę się wyżyłem niepotrzebnie na nim.. Z 2-2.5km jechałem na v-maxie, póżniej zmniejszyłem prędkość do normalnej delikatnie sobie jadąc i w pewnym momencie stracił jakby moc, jadąc 45km/h 4 biegiem, manetka do końca a prędkość ta sama i ten dźwięk taki jakby delikatnie lewe powietrze łapał, ale okey dojechałem do domu. Z dwa dni jeździłem i było git, wybrałem się w trasę i po jakiś 10km znów to samo co przedtem (jechałem już teraz normalnie 45-50km/h cały czas) ale ujechałem z kilometr wszystko wróciło do normy i była prędkość przyśpieszenie, wszystko. Po jakiś 5km kolejnych, znów to samo i znów powróciło, doszło do tego, że pod wiadukt musiałem z 50km/h 4 biegiem zejść do 1 biegu bo nie dałem rady, ale będąc już na wiadukcie moc powróciła i już do domu normalnie dojechałem. Teraz jest już gorzej, jechałem może z kilometr i znów to samo, tyle że na równej drodze 1 bieg manetka do końca silnik normalnie chodzi jakby delikatnie manetką ruszył, po chwili męczenia 2 bieg i już muł.. bo 2 już nie szedł.
Jak mówiłem, dźwięk taki jakby lewe obroty skądś łapał ale to raczej niemożliwe bo przedtem się poprawiało po chwili. Proszę o jakieś porady, czy to od tamtego momentu? Czy to tylko przypadek? Dodam że odpalać odpala normalnie lecz jak chwile poduszę go tą 1 to potem jest problem wejścia na wolne obroty.
Jak mówiłem, dźwięk taki jakby lewe obroty skądś łapał ale to raczej niemożliwe bo przedtem się poprawiało po chwili. Proszę o jakieś porady, czy to od tamtego momentu? Czy to tylko przypadek? Dodam że odpalać odpala normalnie lecz jak chwile poduszę go tą 1 to potem jest problem wejścia na wolne obroty.