27.01.2012, 23:44
Witam. Problem jest taki
S51, platyniarz, standardowo problemy z masą.
Zabawa omomierzem dała tyle, że przy połączeniu wejścia na przerywacz z kondensatora, z obudową przerywacza, wykazało że kontakt jest. Więc tak, jakby przywierał do masy. Kabel z przerywacza w jednym punkcie połączony na stacyjce z masowym.
Konkretnie wygląda to tak:
http://imageshack.us/photo/my-images/825/przxi.jpg/
Już mnie trochę wkurwia ten trep i delikatnie rzecz biorąc się pogubiłem, więc pytanie jest takie: czy między wejściem z kondensatora, a obudową przerywacza(czyli dla opornych, te dwa zaznaczone punkty) powinny mieć między sobą przejście, czy może to być przyczyną masowania całego układu, i w efekcie tym że nie mogę go wyregulować?
Pozdrawiam
S51, platyniarz, standardowo problemy z masą.
Zabawa omomierzem dała tyle, że przy połączeniu wejścia na przerywacz z kondensatora, z obudową przerywacza, wykazało że kontakt jest. Więc tak, jakby przywierał do masy. Kabel z przerywacza w jednym punkcie połączony na stacyjce z masowym.
Konkretnie wygląda to tak:
http://imageshack.us/photo/my-images/825/przxi.jpg/
Już mnie trochę wkurwia ten trep i delikatnie rzecz biorąc się pogubiłem, więc pytanie jest takie: czy między wejściem z kondensatora, a obudową przerywacza(czyli dla opornych, te dwa zaznaczone punkty) powinny mieć między sobą przejście, czy może to być przyczyną masowania całego układu, i w efekcie tym że nie mogę go wyregulować?
Pozdrawiam