Witam.Mam simsonka w którym zrobiłem remont pt. wymiana simerów,wymiana łożysk,cylindra, tłoka, gaźnika, świecy, platynki, kondensator.Cylinder to 60/4mk2 tłok barikit, nowy gaźnik Amal 19T, nowa świeca Ngk,nowe platyny mza nowy kondensator. Problem polega na tym że simson chodzi tylko na średnich i wysokich obrotach.Powiedziałbym nawet że na wysokich chodzi perfekcyjnie.Wejście ze średnich na wysokie również odbywa się tak jak powinno.Zdecydowanie gorzej(delikatnie mówiąc ) ma się sprawa w zakresie średnie-wolne i wolne średnie i wolne(które nie istnieją).Jak spada z średnich na wolne to najczęściej gaśnie.Z wolnych na średnie też bardzo kiepsko. Najczesciej przy próbie lekkiego dodania gazu gaśnie.Po zgaśnieciu nie można go już odpalić z kopyta, zostaje pych i to z jedynki żeby tłok szybko chodził.Po chwili jak jakims cudem utrzyma wolne i bardzo chaotyczne obr to sam zgaśnie i świeca jest zalana/mokra(zero przebarwień).Na kolanku wyraźny zaciek paliwa z olejem(skrzynia korbowa raczej szczelna bo zwracałem uwagę na to podczas składania, brak przedmuchów w korku wlewu oleju). Platynki ustawione na +-0,4, zapłon 2mm, potem 1,8 bez zmian, przerwa na swiecy +-0,4. Najtrudniej mam z gaźnikiem.Pierwsza próba na fabrycznym ust składu mieszanki, potem wykręcenie 2,5 obr zero efektów, 1,5....NIC.Ssanie na pewno wyłączone. Czy formuowe określenie 2 obroty składem mieszanki to 2x180' czy 2x 360'
?
I teraz najlepsze...jak go kupiłem to odpalał tylko z ostrego pycha i trzymał tylko wysokie obroty
DZIĘKUJE ZA POMOCNE RADY





!!

I teraz najlepsze...jak go kupiłem to odpalał tylko z ostrego pycha i trzymał tylko wysokie obroty

DZIĘKUJE ZA POMOCNE RADY






