04.05.2017, 17:08
Witam!
Czasami są problemy ze ściąganiem łożysk z wału
. Można kupić gotowy ściągacz do łożysk na necie, ale po co wydawać kasę, skoro można zrobić swój 
Kupiłem nowy wał i łożyska do Simsona, więc chciałem założyć łożyska na wał metodą na opalarkę
. Podgrzałem śrubę i osadziłem na niej łożysko (wał w tym czasie w zamrażarce). Później łożysko nakierowałem na oś wału i po chwili samo pięknie wpadło. Niestety było to łożysko FAG TVH i wpadło otwartą stroną do wału
.
Znalazłem na złomie płaskownik, pociąłem na 2 części. Dłuższe krawędzie płaskowników oszlifowałem pod kątem ostrym (tak aby płaskownik zmieścił się w wąską szczelinę między łożyskiem a wałem). przyspawałem 8 nakrętek M10: zewnętrzne służą jako punkty podparcia śrub, a wewnętrzne są po to, aby płaskowniki się nie rozeszły. Dobrze przesmarowałem wszystkie ruchome części i miejsca tarcia smarem, a wewnętrzny pierścień spryskałem odpowiednikiem WD-40. Następnie wykorzystałem śruby M8 z krótszym gwintem (2x120, 2x100) i zacząłem je skręcać. łożysko schodziło dość lekko
. Gdy łożysko znalazło się na równej powierzchni płaskowników, dalej używałem ściągacza dwuramiennego.
Łożysko zeszło bez problemu i raczej nowego łożyska nie będę kupował (pomimo, iż złapałem za zewnętrzny pierścień).
Wiem że taki ściągacz to nic nowego, ale takiego tematu w dziale "tutoriale" nie widziałem i może się komuś przydać do uratowania wału czy łożyska
.
Ściągacz prowizoryczny, ale działa bez zarzutu
UWAGA! Miałem ściągacz dwuramienny.
https://images81.fotosik.pl/549/70b2768c579e1cc9.jpg
https://images81.fotosik.pl/549/b7740952167c7573.jpg
https://images81.fotosik.pl/549/4b266e51287c8be1.jpg
Czasami są problemy ze ściąganiem łożysk z wału


Kupiłem nowy wał i łożyska do Simsona, więc chciałem założyć łożyska na wał metodą na opalarkę


Znalazłem na złomie płaskownik, pociąłem na 2 części. Dłuższe krawędzie płaskowników oszlifowałem pod kątem ostrym (tak aby płaskownik zmieścił się w wąską szczelinę między łożyskiem a wałem). przyspawałem 8 nakrętek M10: zewnętrzne służą jako punkty podparcia śrub, a wewnętrzne są po to, aby płaskowniki się nie rozeszły. Dobrze przesmarowałem wszystkie ruchome części i miejsca tarcia smarem, a wewnętrzny pierścień spryskałem odpowiednikiem WD-40. Następnie wykorzystałem śruby M8 z krótszym gwintem (2x120, 2x100) i zacząłem je skręcać. łożysko schodziło dość lekko

Łożysko zeszło bez problemu i raczej nowego łożyska nie będę kupował (pomimo, iż złapałem za zewnętrzny pierścień).
Wiem że taki ściągacz to nic nowego, ale takiego tematu w dziale "tutoriale" nie widziałem i może się komuś przydać do uratowania wału czy łożyska

Ściągacz prowizoryczny, ale działa bez zarzutu

UWAGA! Miałem ściągacz dwuramienny.
https://images81.fotosik.pl/549/70b2768c579e1cc9.jpg
https://images81.fotosik.pl/549/b7740952167c7573.jpg
https://images81.fotosik.pl/549/4b266e51287c8be1.jpg