Witam.
Simka mam od maja. Jest to S51 12V platyniarz 4 biegowy zrobiony na 70ccm. Znajomy chciał go oddać na złom, ale szkoda mi się go zrobiło. Chcę dać mu drugie życie reanimując go w wolnym czasie. Po zakupie nie zrobiłem zdjęcia, ale po demontażu kilku elementów wyglądał tak:
Silnik na stół.
Po weryfikacji stanu mechanicznego, sprawdzeniu iskry, płukaniu baku itd., padła decyzja, że trzeba sprawdzić jak to chodzi. Wiele kopnięć później simek odbył pierwszą podróż od 10 lat. Kanapa na razie prowizoryczna
Skoro jest w nim jeszcze życie padła decyzja, że robimy remont od podstaw. Simek poszedł na kawałki:
Co potem?
Blacharka:
- Z ramy usunąłem całą rdzę, zakonserwowałem środkiem reaktywnym i pomalowałem w czerń (podkład, baza, klar).
- Błotniki to samo, ale w srebro.
- Co do baku i bocznych obudów - były no... jak na zdjęciu. Rdzę usunąłem, poprawiłem szpachlowania i poszły w niebieski, ale nie wyszło mi to za pięknie. Albo wypiaskuję, powyciągam wgnioty i zrobię to jak należy albo poszukam używek.
Na razie temat leży, bo mam inne priorytety, ale będę coś jeszcze myślał.
Silnik:
- Wał miał luz. No to wymieniamy. Odrazu mówię, że rozpoławiałem silnik ściągaczem do starych motocykli. Bez użycia siekiery, klinów, czy innych chorych jazd.
- Komplet nowych uszczelek.
- Komplet nowych simeringów.
- Kosz sprzęgłowy był trochę powichrowany, ale dało się go spokojnie zreanimować.
- Komplet nowych tarcz sprzęgłowych.
- Komplet podkładek zabezpieczających.
- Nowy olej do skrzyni
- Czyszczenie i inspekcja gaźnika + wymiana pływaka.
Pewnie jeszcze coś o czym zapomniałem
Reszta jest ok. Cylinder piękny, pierścienie ok, tłok jak złoto, sprężanie jest. Temat silnika na razie uważam za zakończony.
Elektryka:
Jak zobaczyłem tą Bośnie jaka była zrobiona w kablach, to padła decyzja, że nie ma co w tym grzebać, tylko zrobię ją od nowa. Przerabiałem już temat poprawy druciarstwa w moim wcześniejszym moto CBR F4i (nie pozdrawiam poprzedniego właściciela), to tutaj schemat w łapę i chyba też sobie poradzę. Jeżeli chodzi o resztę elektryki, to magneto do śmieci. Uszkodzenie po złym zakładaniu na klin. Aktualnie szukam nowego i waham się nad używką DDR albo nówką MZA. Bądź zmianą zapłonu na elektronik. Co do reszty mam swoje podejrzenia, że to czy tamto może nie działać, ale bądźmy dobrej myśli. Wymieniłem jeszcze:
- fajka NGK
- świeca NGK
- kabel WN
- kondensator
- platynki
Reszta na razie wymienionych rzeczy:
- klamka od sprzęgła + linka
- śruba regulacji do ssania
- filtr powietrza + guma łącząca z gaźnikiem
- dętki
Pewnie jeszcze coś Dalej brakuje mi parę gratów, typu kierunki, czy no... kanapa. Będę je kompletował na końcu.
Na razie tyle. Ogrom pracy przede mną, ale ja tam lubię pogrzebać dla relaksu przy sprzęcie.
Pozdrawiam.
Ciąg dalszy nastąpi
Simka mam od maja. Jest to S51 12V platyniarz 4 biegowy zrobiony na 70ccm. Znajomy chciał go oddać na złom, ale szkoda mi się go zrobiło. Chcę dać mu drugie życie reanimując go w wolnym czasie. Po zakupie nie zrobiłem zdjęcia, ale po demontażu kilku elementów wyglądał tak:
Silnik na stół.
Po weryfikacji stanu mechanicznego, sprawdzeniu iskry, płukaniu baku itd., padła decyzja, że trzeba sprawdzić jak to chodzi. Wiele kopnięć później simek odbył pierwszą podróż od 10 lat. Kanapa na razie prowizoryczna
Skoro jest w nim jeszcze życie padła decyzja, że robimy remont od podstaw. Simek poszedł na kawałki:
Co potem?
Blacharka:
- Z ramy usunąłem całą rdzę, zakonserwowałem środkiem reaktywnym i pomalowałem w czerń (podkład, baza, klar).
- Błotniki to samo, ale w srebro.
- Co do baku i bocznych obudów - były no... jak na zdjęciu. Rdzę usunąłem, poprawiłem szpachlowania i poszły w niebieski, ale nie wyszło mi to za pięknie. Albo wypiaskuję, powyciągam wgnioty i zrobię to jak należy albo poszukam używek.
Na razie temat leży, bo mam inne priorytety, ale będę coś jeszcze myślał.
Silnik:
- Wał miał luz. No to wymieniamy. Odrazu mówię, że rozpoławiałem silnik ściągaczem do starych motocykli. Bez użycia siekiery, klinów, czy innych chorych jazd.
- Komplet nowych uszczelek.
- Komplet nowych simeringów.
- Kosz sprzęgłowy był trochę powichrowany, ale dało się go spokojnie zreanimować.
- Komplet nowych tarcz sprzęgłowych.
- Komplet podkładek zabezpieczających.
- Nowy olej do skrzyni
- Czyszczenie i inspekcja gaźnika + wymiana pływaka.
Pewnie jeszcze coś o czym zapomniałem
Reszta jest ok. Cylinder piękny, pierścienie ok, tłok jak złoto, sprężanie jest. Temat silnika na razie uważam za zakończony.
Elektryka:
Jak zobaczyłem tą Bośnie jaka była zrobiona w kablach, to padła decyzja, że nie ma co w tym grzebać, tylko zrobię ją od nowa. Przerabiałem już temat poprawy druciarstwa w moim wcześniejszym moto CBR F4i (nie pozdrawiam poprzedniego właściciela), to tutaj schemat w łapę i chyba też sobie poradzę. Jeżeli chodzi o resztę elektryki, to magneto do śmieci. Uszkodzenie po złym zakładaniu na klin. Aktualnie szukam nowego i waham się nad używką DDR albo nówką MZA. Bądź zmianą zapłonu na elektronik. Co do reszty mam swoje podejrzenia, że to czy tamto może nie działać, ale bądźmy dobrej myśli. Wymieniłem jeszcze:
- fajka NGK
- świeca NGK
- kabel WN
- kondensator
- platynki
Reszta na razie wymienionych rzeczy:
- klamka od sprzęgła + linka
- śruba regulacji do ssania
- filtr powietrza + guma łącząca z gaźnikiem
- dętki
Pewnie jeszcze coś Dalej brakuje mi parę gratów, typu kierunki, czy no... kanapa. Będę je kompletował na końcu.
Na razie tyle. Ogrom pracy przede mną, ale ja tam lubię pogrzebać dla relaksu przy sprzęcie.
Pozdrawiam.
Ciąg dalszy nastąpi
LWG