Mam zaszczyt przedstawić tego od którego zaczęła się moja przygoda z Simsonami.
Simson s51E rocznik 1986,jest to typowe oryginalne enduro wsporniki,wgięty prawy dekiel,tłumik i kiera wyżej,inna dźwignia hamulca,instalacja była nie tykana cała DDR 6v elektronik oczywiście,przebieg gdy dostałem go od ojca wynosił jakieś 22 tysiące.
Sprzedający w trakcie remontu upierał się że silnik nie był rozpołowiany od nowości.
Był malowany co było widać zresztą nie ciekawie polakierowany(zacieki).
Chodził przyzwoicie palił na kopa,szedł prawie 70km/h.
Spodobał się nam i już nie pamiętam dokładnie ale od 2011 stałem się szczęśliwym posiadaczem Enduraka
Nie posiadam dużo zdjęć z powodu kompa co mi padł i wszystko poszło w piz...
Simsonem jeździłem za czasów gimnazjum na przejażdżki,w czasie szkoły zawodowej służył mi w ciepłe dni za dojazd do szkoły za to na praktyki jeździłem cały czas zima nie zima.Najwięcej było chyba -22 i dużo śniegu,nie ukrywam że dostał przez to po dupie zwłaszcza od soli.
Sory za zdjęcia ale Xperia po aktualizacji robiła fatalne zdjęcia.
Po 1,5 roku wyglądał tak;
Międzyczasie wysiadł gaźnik DDR nie znałem się wtedy za bardzo i kupiłem od kolegi jakiegoś chinola którego nie szło za chu,chu wyregulować.
Simson jeździł i jeździł choć było czuć że powoli traci ducha, nie było kasy za wiele więc o remoncie nie mogło być mowy. Koło roku 2014 gdy zacząłem pracować przyszła myśl by dać mu nowe oblicze i wskrzesić Enduraka. Międzyczasie gdy się przeprowadziłem dojechał do nowego miejsca zamieszkania ale już naprawdę resztką sił
Rozebrałem całego wraz z silnikiem i .. Odłożyłem na regał z powodu złego okresu w mym życiu.
https://drive.google.com/uc?export=view&...AC7p3rG-8J
W roku 2017 coś około marca zapadła decyzja iż ruszamy z papcia aby wskrzesić Enduraka.
Silnik wraz z elementami wyczyszczony i przygotowany do polerki;
Elementy ramy do piaskowania i malowania tylko jedno zdjęcie;
Międzyczasie przypływ niektórych części;
Ciąg dalszy.. Wybaczcie że w kilku postach ale limit foto wiecie.. A że temat nie idzie równo z remontem bo już skończony to jest co pisać i pokazywać.
W zamian za to że musiał pracować na chinolu dostał Binga
Części odebrane z malowania i polerki;
Szkielet powoli został postawiony;
Silniczek;
W simsonie wytarło się mocno magneto i cewki a także nieco otwór na wał w statorze i dostał taki mały prezencik;
https://drive.google.com/uc?export=view&...HKZRQl1Zs9
Doszedł zbiornik i osłony;
Oraz kierunki i koła na nowych obręczach,szprychach,dętkach,oponach no i piasty po polerce;
A całość dopełniła nowa kanapa i wyszedł tak;
Co prawda kolor pokryw,zbiornika miał być oryg. srebrny ale i tak wyszedł zajebiście.
W simsonku zostało wymienione prawie wszystko prócz elementów aluminium i ramy,tłumika,instalacja przejrzana i estetycznie położona,nowe kierunki,lampa tylna,wkład z żarówką h4,cylinder po szlifie i wyszkiełkowany na tłoku MZA,tłumik też dostał polerki i trochę,odżył dużo by tu pisać ;p
Komentować
Simson s51E rocznik 1986,jest to typowe oryginalne enduro wsporniki,wgięty prawy dekiel,tłumik i kiera wyżej,inna dźwignia hamulca,instalacja była nie tykana cała DDR 6v elektronik oczywiście,przebieg gdy dostałem go od ojca wynosił jakieś 22 tysiące.
Sprzedający w trakcie remontu upierał się że silnik nie był rozpołowiany od nowości.
Był malowany co było widać zresztą nie ciekawie polakierowany(zacieki).
Chodził przyzwoicie palił na kopa,szedł prawie 70km/h.
Spodobał się nam i już nie pamiętam dokładnie ale od 2011 stałem się szczęśliwym posiadaczem Enduraka
Nie posiadam dużo zdjęć z powodu kompa co mi padł i wszystko poszło w piz...
Simsonem jeździłem za czasów gimnazjum na przejażdżki,w czasie szkoły zawodowej służył mi w ciepłe dni za dojazd do szkoły za to na praktyki jeździłem cały czas zima nie zima.Najwięcej było chyba -22 i dużo śniegu,nie ukrywam że dostał przez to po dupie zwłaszcza od soli.
Sory za zdjęcia ale Xperia po aktualizacji robiła fatalne zdjęcia.
Po 1,5 roku wyglądał tak;
Międzyczasie wysiadł gaźnik DDR nie znałem się wtedy za bardzo i kupiłem od kolegi jakiegoś chinola którego nie szło za chu,chu wyregulować.
Simson jeździł i jeździł choć było czuć że powoli traci ducha, nie było kasy za wiele więc o remoncie nie mogło być mowy. Koło roku 2014 gdy zacząłem pracować przyszła myśl by dać mu nowe oblicze i wskrzesić Enduraka. Międzyczasie gdy się przeprowadziłem dojechał do nowego miejsca zamieszkania ale już naprawdę resztką sił
Rozebrałem całego wraz z silnikiem i .. Odłożyłem na regał z powodu złego okresu w mym życiu.
https://drive.google.com/uc?export=view&...AC7p3rG-8J
W roku 2017 coś około marca zapadła decyzja iż ruszamy z papcia aby wskrzesić Enduraka.
Silnik wraz z elementami wyczyszczony i przygotowany do polerki;
Elementy ramy do piaskowania i malowania tylko jedno zdjęcie;
Międzyczasie przypływ niektórych części;
Ciąg dalszy.. Wybaczcie że w kilku postach ale limit foto wiecie.. A że temat nie idzie równo z remontem bo już skończony to jest co pisać i pokazywać.
W zamian za to że musiał pracować na chinolu dostał Binga
Części odebrane z malowania i polerki;
Szkielet powoli został postawiony;
Silniczek;
W simsonie wytarło się mocno magneto i cewki a także nieco otwór na wał w statorze i dostał taki mały prezencik;
https://drive.google.com/uc?export=view&...HKZRQl1Zs9
Doszedł zbiornik i osłony;
Oraz kierunki i koła na nowych obręczach,szprychach,dętkach,oponach no i piasty po polerce;
A całość dopełniła nowa kanapa i wyszedł tak;
Co prawda kolor pokryw,zbiornika miał być oryg. srebrny ale i tak wyszedł zajebiście.
W simsonku zostało wymienione prawie wszystko prócz elementów aluminium i ramy,tłumika,instalacja przejrzana i estetycznie położona,nowe kierunki,lampa tylna,wkład z żarówką h4,cylinder po szlifie i wyszkiełkowany na tłoku MZA,tłumik też dostał polerki i trochę,odżył dużo by tu pisać ;p
Komentować