![[Obrazek: MOjhviQ.jpeg]](https://i.imgur.com/MOjhviQ.jpeg)
![[Obrazek: VqCIvq1.jpeg]](https://i.imgur.com/VqCIvq1.jpeg)
To jest mój Simson S51 12V z '89r. Model Comfort.
Jest śliczny a moja córka mówi że śmieszny bo taki mały. Codziennie go podziwiam a czasem nawet do niego mówię ;-) Zapłaciłem 5k, jest w pełni oryginalny i w pełni sprawny z kwitami zarejestrowany z aktualnym przegladem i ubezpieczeniem.
Jeżeli chcemy być pedantyczni to brak loga na kierunkach czyli zamiennik, brak gumy na bagażniku, ma nowy pokrowiec naciągnięty na stary oryginalny, pasek spinający aku dorobiony z dętki :-) opony jedna z 2007 heidenau a druga oryginał Stomil debica, aku żel. Wszystkie dosłownie wszystkie śrubki eski. Instalacja12V.
Oprócz kloszy kierunków wszystkie braki na ten czas uzupełnione były to pierdoly wymiana gumy gaźnika, kopniaka, nowy korek wlewu oleju, nowy bagażnik chromowany choć żałuję bo stary oryginalny bagażnik wygląda inaczej i jest lepiej wykonany.
Jutro kolejna paczka przyjdzie z pierdolami typu pręt hamulca, dźwignia hamulca, naciągi linek, jakieś gumy itd. Nie chce mi się dawać do ocynku kiedyś to zrobię, wymieniam na nowe a stare schowam z uwagi że części są stosunkowo przystępne cenowo i dostępne. Jedyne co będzie nieoryginalne to zapłon DE który już posiadam, brak zamontować.
Simson ma oryginalny czerwony lakier nosi ślady użytkowania ryski, wgniotki na baku ale nie wymaga rozłożenia i restaurowania. Silnik pali od strzała. Wymienilem olej w silniku. Stary olej czysty bez zapachu benzyny. Elektryka kompletna wszystko działa jak należy. Podzespoły oryginalne włącznie z tłumikiem, cewką, stacyjką i przełącznikami w manetkach firmy FER i szprychami które wymieniłem na nierdzewne tamte leciwe. Obręcze aluminiowe. Simson bez korozji w super stanie jak na 31lat.
Jaki plan i dlaczego Wasze forum?
Chce doprowadzić Simsona możliwie do w pełni oryginalnego stanu fabrycznego tzn. wszystkie braki muszą zostać uzupełnione, np. nie mam uszczelek w kierunkach więc je zakupiłem, każdy element ma być sygnowany jak fabrycznie montowany. Nie jestem zwolennikiem radosnej twórczości podworkowej a Simson który najbardziej mi się spodobał, to ten niemca z YouTube Simson 4.0.
Nie przewiduje większego tuningu ewentualnie tyle co kolega twojastara1 mi podpowiedział. Nie mogę się nim nacieszyc, ma ponadczasowy wygląd i nie mam zamiaru tego spier.... Ja wiem że niektórzy jakby go dostali w swoje ręce to on niewiele by miał z oryginału he he ;-)
Jesteście grupą pasjonatów i zapaleńców są między Wami pozytywni "wariaci" którzy robią z tymi Simsonami różne ciekawe rzeczy wyciskając z nich wszystko co możliwe. Przyjemnie się czyta Wasze wypowiedzi i cieszę się że bez zbędnych uwag i komentarzy pomagacie. Póki co jestem bardzo zadowolony ze przyjeliscie mnie pod swoje skrzydła i od samego początku pomagacie. Zapewne Wasza średnia wieku to 25lat lub niższa to ja jestem sporo starszy.
Simson ma u mnie dożywocie i niedługo będę uczył córkę jeździć na nim. Moja przygoda z motoryzacją rozpoczęła się od Rometa Kadeta również czerwonego a było to 28lat temu i uczyła mnie jeździć na moją prośbe... mama :-) Ojciec nie garnął się mimo że to po nim mam dwa kółka w sercu. Wtedy też kolega dostał od taty ciemnozielonego Simsona Enduro, w idealnym stanie który kosztował używany wtedy 27lat temu 28milionow albo 2800zl (nie pamiętam kiedy dokładnie była denominacja) i został królem osiedla. Była to 6klasa podstawówki. Potem razem zdawaliśmy na kartę motorowerową i zdaliśmy za pierwszym razem a egzaminował nas policjant ruchu drogowego. Egzamin praktyczny zdawaliśmy na swoich motorowerach w szkole. Codziennie razem gdzieś jeździliśmy jego Simsonem i zawsze smierdzialem spalinami :-) Kadet nie dawał za nim rady a i jego wygląd nie był zbyt awangardowy, zwłaszcza gdy stał obok jego Simsona :-) Mimo to każde pieniądze jakie uzyskałem jako dzieciak przeznaczałem na paliwo i jeździłem swoim sprzętem... po kilku kilometrowym nasypie po rozebranym torowisku tylko dlatego bo Kadet nie miał dokumentów. Także nie nacieszylem się w pełni z motoroweru a i karta motorowerowa nie była mi aż tak bardzo potrzebna.
Dzisiaj stać mnie by spełnić marzenia z dzieciństwa i Simson trafił pod mój dach i stając się pełnoprawnym członkiem rodziny. Nie są to moje jedyne dwa kółka ale jedyny motorower.
Simson nie wymagał żadnych napraw. Jedyne co wyczułem że koło tylne musi iść do centrowania. Po sprawdzeniu okazało się że 3 szprychy pękły, kilka było luźnych a i ocynk z nich poschodził. Cóż fajnie coś porobić a i od siebie coś dodać.
Wykonane prace:
- wykręcenie kół i szprych
- polerowanie obręczy i piast (ale nie na lustro bo ciężko to utrzymać w takim stanie)
- wymiana szprych na nierdzewne i centrowanie kół
- wymiana opon i dętek
- wymiana gumy gaźnika (była pęknięta ale zdatna)
- wymiana gumy kopniaka (była pęknięta)
- wymiana amortyzatorów tył na SWH z widoczną sprężyną (stare były szklankowe ale sprawne)
- wymiana bagażnika na chromowany wraz z paskiem kompletny z uchwytem (na starym jedna część była chromowana a druga w ocynku) oryginał nie ma dziurek jakie ma replika w dodatku rurki są masywniejsze i nie ma luzów
- wymiana gumy mocowania akumulatora (bo ktoś z dętki dorobił)
- zakupiłem pojemnik na żarówki wraz żarówkami
- dokupiłem zapłon Ducati Energia wymienię jak zaczną się platynki chrzanić
- wsporniki ramy z uszkiem
- korek wlewu oleju (stary od śrubokręta był nieco sfatygowany)
- no i przy okazji kupiłem komplet niby super spasowanych uszczelek silnika i gaźnika DPR
- wyczyściłem tłumik nie był zbytnio zafajdany
- wymieniłem olej w silniku
- naprawiłem mocowanie klaksonu
Teraz wygląda tak jak na zdjęciach.
Jeździłem nim kawalek i 60km/h leci bez problemu do 70km/h powinien dociągnąć.
Czekam na paczkę z kolejnymi gratami będzie jutro i opiszę co dalej wymienię ale to już w kolejnym poście.
Czytałem nawet zainstalowałem apke imgur ale nic tam nie ma tak jak opisałeś. Wszedłem do linku który podałeś wgrałem fotki a link tu skopiowałem. Myślałem że dobrze zrobiłem.