Drodzy Państwo, oto simsonek. Poznajcie simsonka. (zdjęcia niżej)
Przede wszystkim, więcej na temat przyczyn zakupu takiego właśnie pojazdu w tym temacie:
http://simsony.info/Thread-Qwet
Generalnie szukamy motoroweru turystycznego do dalekich wypraw, ale wygląda na to, że coś takiego nie istnieje. Najmniejsze turystyki na świecie to 125. My potrzebujemy motoroweru co by jechał jak człowiek a nie 45km/h poboczem przy rowie. Poza tym bardzo istotna jest niezawodność - chyba nikt nie chciałby przymusowego noclegu na irańskich stepach gdy pod wieczór zacznie się zbierać na burzę piaskową, gdzieś między zaroślami mignie ogon kuguara czy innej bestii, a w oddali ze wzgórza na wydmie przez lornetkę obserwują wszystko uzbrojeni terroryści.
Na pierwszy rzut oka wybór simsona z przeznaczeniem do dalekich wypraw jest absurdalny, ale taki Simson S51 w porównaniu do naszej Jawy 50 to przepaść technologiczna - pod względem mechanicznym nie odbiega technologią od nowoczesnych konstrukcji, i ma przy tym znacznie większe możliwości tuningu - mocna i trwała skrzynia biegów, doskonałe sprzęgło, pancerny wał, szerokie okna w karterach. Ponadto gigantyczny wybór części, dostępne są wszystkie oryginalne MZA (złożysz kompletnego simsona z samych części), mnóstwo aftermarketowych, a co najważniejsze - tuningowych komponentów.
Nasz egzemplarz jest w miarę zadbany wizualnie, a nawet technicznie - w zasadzie wszystko działa, silnik też ładnie pracuje. Wrzuciłem krótki filmik z pracy silnika w stanie jakim go kupiliśmy:
https://youtu.be/PJxDt56K9NQ
Mimo wszystko czeka mnie dużo pracy przy motorku - przede wszystkim tuning, ale też zwykłe przygotowania sprzętu do przyszłorocznej wyprawy za granicę. Założyłem ten temat żeby relacjonować na bieżąco postępy prac nad simsonem.
Przede wszystkim, więcej na temat przyczyn zakupu takiego właśnie pojazdu w tym temacie:
http://simsony.info/Thread-Qwet
Generalnie szukamy motoroweru turystycznego do dalekich wypraw, ale wygląda na to, że coś takiego nie istnieje. Najmniejsze turystyki na świecie to 125. My potrzebujemy motoroweru co by jechał jak człowiek a nie 45km/h poboczem przy rowie. Poza tym bardzo istotna jest niezawodność - chyba nikt nie chciałby przymusowego noclegu na irańskich stepach gdy pod wieczór zacznie się zbierać na burzę piaskową, gdzieś między zaroślami mignie ogon kuguara czy innej bestii, a w oddali ze wzgórza na wydmie przez lornetkę obserwują wszystko uzbrojeni terroryści.
Na pierwszy rzut oka wybór simsona z przeznaczeniem do dalekich wypraw jest absurdalny, ale taki Simson S51 w porównaniu do naszej Jawy 50 to przepaść technologiczna - pod względem mechanicznym nie odbiega technologią od nowoczesnych konstrukcji, i ma przy tym znacznie większe możliwości tuningu - mocna i trwała skrzynia biegów, doskonałe sprzęgło, pancerny wał, szerokie okna w karterach. Ponadto gigantyczny wybór części, dostępne są wszystkie oryginalne MZA (złożysz kompletnego simsona z samych części), mnóstwo aftermarketowych, a co najważniejsze - tuningowych komponentów.
Nasz egzemplarz jest w miarę zadbany wizualnie, a nawet technicznie - w zasadzie wszystko działa, silnik też ładnie pracuje. Wrzuciłem krótki filmik z pracy silnika w stanie jakim go kupiliśmy:
https://youtu.be/PJxDt56K9NQ
Mimo wszystko czeka mnie dużo pracy przy motorku - przede wszystkim tuning, ale też zwykłe przygotowania sprzętu do przyszłorocznej wyprawy za granicę. Założyłem ten temat żeby relacjonować na bieżąco postępy prac nad simsonem.
Vmax mojego simsona - Kliknij tutaj
Simsonem do GRECJI - Kliknij tutaj
Instagram Maszy - Kliknij tutaj
Simsonem do GRECJI - Kliknij tutaj
Instagram Maszy - Kliknij tutaj