24.08.2024, 21:00
Witam,
Ostatnio po napieciu łańcuch trzeszczał, okazało sie że na zębatce tylnej skończyły sie zęby. Kupiłem nowe zebatki i łańcuch po zamontowaniu nowych części łańcuch nadal trzeszczał mimo luzowania i napinania. Zdemontowalem osłony i okazało sie że łańcuch nie leci w prostej linii pomiędzy zębatkami. Myślałem ze to wina silnika który krzywo siedzi w ramie po wymontowaniu łoża były widocznie pęknięcia na tuleji oraz jednym uchwycie. W nowym łożu silnik siedzi prosto i myślałem że już będzie dobrze. Niestety po poskładaniu łańcuch nadal trzeszczy i zauważyłem że zębatka tylna ucieka w prawo wzgledem zdawczej. Próbowałem podłożyć grubszą podkładkę na półośce zębatki by odsunąć zębatkę w lewo niestety nie pomogło. Może być krzywy wahacz? Co z tym zrobić? Nie mam już pomysłu a wakacje się kończą i simson jest potrzebny by dojeżdżać do szkoły.
Ostatnio po napieciu łańcuch trzeszczał, okazało sie że na zębatce tylnej skończyły sie zęby. Kupiłem nowe zebatki i łańcuch po zamontowaniu nowych części łańcuch nadal trzeszczał mimo luzowania i napinania. Zdemontowalem osłony i okazało sie że łańcuch nie leci w prostej linii pomiędzy zębatkami. Myślałem ze to wina silnika który krzywo siedzi w ramie po wymontowaniu łoża były widocznie pęknięcia na tuleji oraz jednym uchwycie. W nowym łożu silnik siedzi prosto i myślałem że już będzie dobrze. Niestety po poskładaniu łańcuch nadal trzeszczy i zauważyłem że zębatka tylna ucieka w prawo wzgledem zdawczej. Próbowałem podłożyć grubszą podkładkę na półośce zębatki by odsunąć zębatkę w lewo niestety nie pomogło. Może być krzywy wahacz? Co z tym zrobić? Nie mam już pomysłu a wakacje się kończą i simson jest potrzebny by dojeżdżać do szkoły.