sprzęt grający do simsona duo

[Kamil22555]

Witam. Ponieważ mój silnik w simsonie duo jadąc 50 /h strasznie hałasuję to wpadłem na pewien pomysł. Żeby zagłuszyć ryk silnika podczas jazdy pomyślałem nad zakupem sprzętu grającego. Mam na myśli jakiś głośny odtwarzacz np przenośny głośnik lub inny sprzęt grający, który by prze głuszył ryk silnika. Mój silnik osiąga poziom hałasu 80 db. Jaki polecili byście sprzęt grający który prze głuszy mój silnik i bd nawalał muzą pokonując hałas silnika dając moc muzyki ponad 80 db. Czekam na Wasze propozycje ? Czy poniższy głośnik pokona swoją mocą hałas mojego silnika : ?

http://allegro.pl/glosnik-przenosny-mp3-...54476.html

[Piter]

OMG xd Nie chcesz słyszeć silnika, tylko jakąś muzyczkę z chamskiego głośnika?

[Kamil22555]

Chcę słyszeć głośną muzę podczas jazdy a nie ryk silnika . Co byś mi w tym temacie poradził ?

[JarosPL]

A moze wydech trzeba wymienić skoro jest taki głośny? Bo Simson to głośny nigdy nie był na seryjnym wydechu. Do tego jeśli chcesz zagłuszyć silnik/wydech to już nie będziesz słyszał nic co się dzieje na ulicy, innych uczestników ruchu, sygnały dźwiękowe, pojazdy uprzywilejowane.

[jaroslaw97]

Widać że się nie zastanowi nad tym.Bezmyślność a potem wypadki

[olekklaczkowski]

Sprzęt grający w Duo to dobry pomysł sam mam takiego simsonka i długo zastanawiałem się jak to zrobić żeby głośnik nie musiał drzeć mordy (zagłuszanie pracy silnika) tylko żeby przyjemnie sobie grał.
Po pierwsze i najważniejsze to maksymalne wyciszenie i uszczelnienie tłumika. Nie będę tutaj opisywał jak to robić ale sposobów jest mnóstwo.
Po drugie to wyciszenie filtra powietrza. Tutaj jest troszeczkę więcej myślenie jak to zrobić ale dla chcącego nic trudnego.
Jeśli uporasz się z tymi rzeczami polecam rozejrzeć się za używanym ale dobrym akumulatorem i radiem samochodowym. Do tego dwa głośniczki kabel pod telefon lub płyta CD i jest elegancko.

[Kamil22555]

Drodzy koledzy. Ja jadąc swoim simsonkiem dajmy na to przy dobrej bezwietrznej pogodzie te 50/h i mając silnik tuż obok lewej nogi to żadnego chociażby najgłośniejszego sygnału trąbienia przez samochód nie jestem w stanie usłyszeć. A co do wypowiedzi jarosława97 to jeszcze przez 3 lata żadnego wypadku nie spowodowałem jeżdżąc powiedzmy w słuchawkach i chyba lepiej słuchać dobrej nuty podczas jazdy niż huku przez cały czas... A co do tłumika to mam dobrze uszczelniony, ale hałas i tak jest potworny. A co do radia samochodowego to nie mam go za bardzo gdzie zamontować. Dlatego też pomyślałem o głośniku przenośnym na akumulator tym co wyżej w linku podałem. To jest rozwiązanie nieco praktyczniejsze i wygodniejsze. Pytanie tylko czy bd miał dobry power ?

---

Niby ten co podałem przenośny głośnik w linku ma taką samą głośność co mój silnik czyli 80 db i 6W ale czy tak na prawdę jest głośny ? Sam się nad tym zastanawiam i nie wiem czy warto dla samego testu zakupić go za te 50 parę złotych. Myślałem, że mi coś doradzicie ?

[Daw8]

Wiem o co chodzi z hałasem, po 10 km jest nie do zniesienia. A tak ode mnie to chyba ogłuchniesz przy tym sajgonie...

[jaroslaw97]

A ja jeżdżę też od 15 lat autem i nie raz były kłopoty z kierującym motorowerem!Zamiast jechać prawą stroną jechał lewą itd. i trąbienie nic nie dałoDopiero przy mijaniu było widać a nawet i słychać muzykęTak samo jest ze zbyt głośną muzyką w aucie.Durne wypowiedzi są tych co nie mają pojęcia o warunkach panujących na drodze.Radio cała kita i jechana a potem wypadki albo potrącenia

[HaXbOx]

Jak już to bym Ci polecił te głośniki: http://olx.pl/oferta/sprzedam-glosniki-k...5725ecc450
Plusem jest to,że mają zasilanie 12V,potem tylko podpinasz telefon i gotowe
Znajomy je w Ursusie zamontował

[Kamil22555]

Jarosław97 po pierwsze ja jeszcze odróżniam prawą stronę od lewej. A po drugie można słuchać przecież głośnej muzyki podczas jazdy, jechać w miarę możliwości nie za szybko, ale i nie za wolno, lecz w miarę umjętnie i bezpiecznie i prawa stroną. Wtedy bd i wilk syty i owca cała. Wiem, że są ludzie skrajnie nie odpowiedzialni, ale są i też rozsądni.Więc nie rozumiem o co się tak burzysz ?

[olekklaczkowski]

Kodeks wykroczeń.
Art. 51. § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Przemyśl to bo ostatnio dostałem mandat za słuchanie zbyt głośnej muzyki.

[Kamil22555]

Olekklaczkowski To zależy, w jakich porach i w jakim pojeździe słuchałeś tej głośnej muzyki. Chyba w godz od np. 10 do 20 jadąc motorem nikomu nie bd przeszkadzała głośna muzyka z mojego pojazdu skoro teraz mój simson duo przy prędkości 50/h wytwarza głośność równą nieco 80 db,która przedostaje się do środka i nikt jak do tej pory się nie skarży a mi po np 2 godzinach jazdy w takich warunkach głowa mi pęka. To chyba lepiej posłuchać głośnej muzyki przy nieco spokojniejszej jeździe ? Ps a jeśli już mowa o mandatach to ile Ci za tę muzykę wlepili ? I czym jechałeś skoro komuś tak bardzo przeszkadzała ta twoja głośna muzyka ?

[JarosPL]

Ale zastanawiam się czy to ma sens? To tak jak w Ursusie C360 gdzie nie ma totalnie warunków do słuchania muzyki bo praca silnika zagłusza nawet myśli, zakładać radio i głośniki żeby zagłuszyć silnik?! To nie dość, że boli głowa od hałasu który wytwarza silnik to jeszcze muzyka bo przecież nie walczysz jej cicho.

[olekklaczkowski]

Olekklaczkowski To zależy, w jakich porach i w jakim pojeździe słuchałeś tej głośnej muzyki. Chyba w godz od np. 10 do 20 jadąc motorem nikomu nie bd przeszkadzała głośna muzyka z mojego pojazdu skoro teraz mój simson duo przy prędkości 50/h wytwarza głośność równą nieco 80 db,która przedostaje się do środka i nikt jak do tej pory się nie skarży a mi po np 2 godzinach jazdy w takich warunkach głowa mi pęka. To chyba lepiej posłuchać głośnej muzyki przy nieco spokojniejszej jeździe ? Ps a jeśli już mowa o mandatach to ile Ci za tę muzykę wlepili ? I czym jechałeś skoro komuś tak bardzo przeszkadzała ta twoja głośna muzyka ?

Dostałem 100zł. Stojąc sobie samochodem na parkingu. Była gdzieś 13:00 więc godzina nie gra roli. Muzyka nie powiem grała dość głośno ale nie na tyle żeby komuś przeszkadzała (o ile ktoś byłby w pobliżu) oprócz naszych służb . No i podjechali ja ściszyłem muzyczke i policjant do mnie że będzie mandacik. Ja na niego takie gały , że niby za co a on że za z zbyt głośną muzykę. Już nie chciałem się z nimi kłócić ale oni chyba powinni zmierzyć na jaki poziomie jest to hałas i dopiero się dopier**lić