Była niebieska strzała, później czarna kropka Clio, teraz Srebrna strzała
Clio zaczęła walić więcej fochów niż to warte więc na szybko coś się kupiło
Według jakiegoś tam schematu:
MARKA: Indiańińska czeska strzała SKODA (nawiązując do logo )
MODEL: Octavia 1 1999r
SILNIK: 1.9 TDI AHF małe stadko 110 kucyków
UKŁAD DOLOTOWY: Oryginał poza opasakami zaciskowymi
UKŁAD WYDECHOWY: Seria z jakimś badziewiastym końcowym. Jeszcze jest katalizator
ELEKTRONIKA: MFA, pełna elektryka szyb oraz lustra, brakuje jedynie Climatronica
UKŁAD NAPĘDOWY: Wszystko seria
ZAWIESZENIE: Wersja offroad
UKŁAD HAMULCOWY: Układ oryginalny, próżd zaciski FS III w sportowym srebrnym lakierze
BODY-KIT: Brak kratki w zderzaku i ramki rejestracji przód.
ŚRODEK: Nudny szary z drewnianymi dekorami
CAR-AUDIO: jednostka sterująca to Clarion CZ202EG, przednie głośniki mało skuteczne chinczyki, tył oraz wysokotonowe seria.
INNE: Oświetlenie Led wnętrza, reszta wyjdzie w praniu.
Na razie skromnie, powolutku do przodu będziemy się zbroić na sezon (który? Tego jeszcze nie wiemy )
ZDJĘCIA: Tylko trzy na razie bo więcej takich samych nie wiem po co
Na razie tyle, z planów to należałoby wziąć się za wizual. Narazie skupiłem się na mechanice, po wymianie wszystkiego co potrzeba.
Po 2 dniach od przywiezienia jej, a w zasadzie po jakichś 30h rozrusznik stwierdził że nie będzie współpracował. Szybka paczuszka wielkości bagażnika Clio i zostało porobione wszystko typu oleje, drążki, końcówki, rozrusznik, napinacze, paski, rolki i nie pamiętam co jeszcze. Przebiegu nie mam pewności czy oryginał, nie mam podejrzeń czy kręcony. Szczerze to mi to wisi, jak jeździ to jeździ, jak ktoś poruszy kwestię przebiegów tych silników to się pogniewamy
Na tę chwilę pozostaje zbierać fanty
PS. Co do Clio - żyje i lata lepiej niż przed Octavią, mam co upalać na mokre dni
Clio zaczęła walić więcej fochów niż to warte więc na szybko coś się kupiło
Według jakiegoś tam schematu:
MARKA: Indiańińska czeska strzała SKODA (nawiązując do logo )
MODEL: Octavia 1 1999r
SILNIK: 1.9 TDI AHF małe stadko 110 kucyków
UKŁAD DOLOTOWY: Oryginał poza opasakami zaciskowymi
UKŁAD WYDECHOWY: Seria z jakimś badziewiastym końcowym. Jeszcze jest katalizator
ELEKTRONIKA: MFA, pełna elektryka szyb oraz lustra, brakuje jedynie Climatronica
UKŁAD NAPĘDOWY: Wszystko seria
ZAWIESZENIE: Wersja offroad
UKŁAD HAMULCOWY: Układ oryginalny, próżd zaciski FS III w sportowym srebrnym lakierze
BODY-KIT: Brak kratki w zderzaku i ramki rejestracji przód.
ŚRODEK: Nudny szary z drewnianymi dekorami
CAR-AUDIO: jednostka sterująca to Clarion CZ202EG, przednie głośniki mało skuteczne chinczyki, tył oraz wysokotonowe seria.
INNE: Oświetlenie Led wnętrza, reszta wyjdzie w praniu.
Na razie skromnie, powolutku do przodu będziemy się zbroić na sezon (który? Tego jeszcze nie wiemy )
ZDJĘCIA: Tylko trzy na razie bo więcej takich samych nie wiem po co
Na razie tyle, z planów to należałoby wziąć się za wizual. Narazie skupiłem się na mechanice, po wymianie wszystkiego co potrzeba.
Po 2 dniach od przywiezienia jej, a w zasadzie po jakichś 30h rozrusznik stwierdził że nie będzie współpracował. Szybka paczuszka wielkości bagażnika Clio i zostało porobione wszystko typu oleje, drążki, końcówki, rozrusznik, napinacze, paski, rolki i nie pamiętam co jeszcze. Przebiegu nie mam pewności czy oryginał, nie mam podejrzeń czy kręcony. Szczerze to mi to wisi, jak jeździ to jeździ, jak ktoś poruszy kwestię przebiegów tych silników to się pogniewamy
Na tę chwilę pozostaje zbierać fanty
PS. Co do Clio - żyje i lata lepiej niż przed Octavią, mam co upalać na mokre dni