26.12.2017, 16:46
Witam.
Mam problem, ponieważ mój Simson (s51, 1982r, zapłon platyny, instalacja przerabiana więc pół na pół, gaźnik 16n3-4 kupiony kilka miesięcy temu) ostatnio dwukrotnie wystrzelił z wydechu z ogromną siłą. Po wystrzale końcówka wydechu wraz z wkładem tłumiącym wylądowały mniej więcej 5m od miejsca postoju.
Za pierwszym razem Sim odpalił ze średnio ciepłego silnika, ładnie, bez problemów, lecz po puszczeniu manetki gazu zgasł i nie mógł odpalić do momentu głośnego wystrzału.
Drugi raz jw. tylko na skrzyżowaniu. Simson zgasł z niewyjaśnionych przyczyn i podczas kopania ponownie wystrzelił.
Z góry dziękuje za pomoc.
Mam problem, ponieważ mój Simson (s51, 1982r, zapłon platyny, instalacja przerabiana więc pół na pół, gaźnik 16n3-4 kupiony kilka miesięcy temu) ostatnio dwukrotnie wystrzelił z wydechu z ogromną siłą. Po wystrzale końcówka wydechu wraz z wkładem tłumiącym wylądowały mniej więcej 5m od miejsca postoju.
Za pierwszym razem Sim odpalił ze średnio ciepłego silnika, ładnie, bez problemów, lecz po puszczeniu manetki gazu zgasł i nie mógł odpalić do momentu głośnego wystrzału.
Drugi raz jw. tylko na skrzyżowaniu. Simson zgasł z niewyjaśnionych przyczyn i podczas kopania ponownie wystrzelił.
Z góry dziękuje za pomoc.