18.06.2020, 18:08
Witam. Mam problem (nie zawsze) ze zbyt małymi obrotami po odpaleniu w simsonie, dokładniej odpala od kopa ale trzeba od razu trzymać manetkę na pełne otwarcie przepustnicy a on i tak nie może wejść w "normalne" niskie obroty. Po puszczeniu manetki od razu gaśnie. Działanie simka wtedy jest podobne jakby miał już się zgasić ale nadal coś obroty się podtrzymują. Jak już odpali z pycha to jedzie normalnie bez problemowo. Bawiłem się z gaźnikiem (16n3-4) i zapłonem (platynki) ale bezskutecznie. Co może być zazwyczaj problemem takiego działania, albo raczej niedziałania?