Za wysokie napięcie ładowania

[K-r-y-s]

Witajcie.
Po zmianie cewki ładowania na bezmasową 12V i świetlnej na 42W/12V, zakupiłem regulator napięcia jak na foto1. Kupiłem konkretnie ten, gdyż zależało mi aby podłączyć do niego cewkę bezmasową, sugerując się foto2. Podłączyłem i wydaje mi się, że działa, ale jest jeden mały (duży) problem ... ładowanie mierzone na aku wynosi 15-15.2V w całym zakresie obrotów. Stąd moje pytanie, jest jakiś sposób na obniżenie tego napięcia?
Dodam, że docelowo zrobię sobie Elbę + EWR 2w1 lub coś zamiennego, ale póki co dopiero zaczynam "dzierganie", a chciałbym już pojeździć

[IFA_1988]

Nie mam doswiadczenia z tymi regulatorami, nie jestem w stanie powiedzieć, czy to wadliwy egzemplarz. Tak na szybko (i prostacko):
1) zmasować jeden koniec cewki i zobaczyc do ilu spadnie
2) dodac diodę szeregowo przed "+" akumulatora żeby obniżyć V?

[K-r-y-s]

Dioda w szeregu spełnia swoje zadanie, jednak jest to rozwiązanie "na skróty", bez wyeliminowania problemu. Tak ostatnio posiedziałem nad schematami regulatorów, które kiedyś gdzieś znalazłem w internetach i obawiam się, że ten schemat, który załączyłem, nie jest do tego regulatora.
Plan jest taki, aby zrobić jak piszesz, zmasuję cewkę ładowania i podłączę według tego schematu.
   
Obawiam się, że mój problem powstał w wyniku błędnego odczytania rozpiski kabli
   
ponieważ ja "pink, AC input" i "yellow, AC input" zrozumiałem jako dwa odczepy jednej cewki ładowania, a możliwe, że jest tak jak na schemacie 1, czyli cewki zmasowane i po jednym odczepie z cewek ładowania i świetlnej do regulatora
Niebawem dam znać

Edit:

Niestety zmasowanie cewki ładowania, a następnie podłączenie różowego do cewki ładowania, a żółtego do cewki świetlnej, nic nie daje. Tzn. ładowania brak, a światła nie działają, regulator mocno obciąża cewkę świetlną zbijając na niej napięcie do 6V. Cewki mam 12V.

Edit 2:
Chyba co nieco się wyjaśniło ...
Skoro nie szło tego podłączyć tak, aby spełniało swoje zadanie to wydłubałem płytkę z obudowy. No i się wyjaśniło, czemu po załączeniu napięcia na czarny przewód nic nie dawało ... bo jego istnienie to czysta improwizacja. Nawet do płytki nie był przylutowany, tyle, że wychodził z obudowy zalanej zalewą. Zrozumiałbym, gdyby "małe rączki" przez omyłkę go nie przylutowały, ale ten czarny przewód, teoretycznie "key ignition" to ewidentna ściema, gdyż wolne pole lutownicze, nie jest z niczym na płytce połączone.