15.05.2015, 21:12
Witam.Jestem posiadaczem simsona od 3 dni niestety dziśzłapałem na pweno poważną awarię.Więc tak.Często jak się troche bardziej rozpędzałem to na full obrotach(oczywiście nie pałowałem go)przygasał prawie do zera i strzelało w tłumik i gasł.Poczekałem chwile na postoju i normalnie odpalal.Dziś jak też się troche rozpędziłem do 55 km/h bo tyle max jechał zgasł w czasie jazdy i zablokował się starter.Nie dało rady nawet na pych bo koło na biegu ledwo co się obracało(z ogromnym oporem).Zapchałem go do domu zdjąłem cylinder i też były jaja.Widać że tłok nawalał o głowice bo obydwa elementy są poważnie uszczerbione.Po zdjęciu cylka dalej nie idzie ruszyć wałem.W zasadzie to tyle moge na chwilę obecną napisać.Myślę że zatarło się łożysko na wale.Dopiero co kupiłem motor i już taka awaria
.Proszę o pomoc i porady.
A i jeszcze pytanie czy silnik od s50 ma te same mocowania co s51 bo jak będzie bardzo źle to zmienie silnik na s51 obecnie mam s50.
Pozdrawiam Przemek.

A i jeszcze pytanie czy silnik od s50 ma te same mocowania co s51 bo jak będzie bardzo źle to zmienie silnik na s51 obecnie mam s50.
Pozdrawiam Przemek.